8 stycznia 2011 15:27

Nowa droga Jardines Japoneses na Aguja Mermoz w Patagonii

Amerykanie Colin Haley, Mikey Schaefer i Jens Holsten są autorami nowej drogi Jardines Japoneses (650 m AI4 M5 5.10 A1) na Aguja Mermoz w Patagonii.


Aguja Mermoz z przebiegiem drogi "Jardines Japoneses"
do osiągnięcia północnej grani (fot. Mikey Schaefer)

Dla Haleya, który po swoim solowym przejściu drogi Exocet na Cerro Standhardt pozostał w Patagonii, oczekiwanie na pogodę zostało ponownie nagrodzone. 28 grudnia dołączył do Scheafera i Holstena i w wspólnie zaatakowali nową linię na wschodniej ścianie Aguja Mermoz (2732 m ) w grupie Fitz Roy.

Zespół rozpoczął wspinaczkę lodowo-mikstowym żlebem, który wypatrzył rok wcześniej Scheafer, i do którego bez powodzenia przymierzał się kilka tygodni wcześniej. Po pokonaniu wspomnianego żlebu, Amerykanie dotarli do północnej grani, którą biegnie droga Argentina (6a+, 600 m, 1979) i nią kontynuowali wspinaczkę do szczytu. Zjazdy z wierzchołka przebiegały już w bardzo silnym wietrze, ale jeszcze tego samego dnia cała trójka zameldowała się w  Laguna de los Tres.


Haley podczas pokonywania wyciągu AI3 (fot. Mikey Schaefer)

Podczas tego przejścia Haley zaliczył lot, kiedy urwał się grzyb śnieżny, na którym stał. Na szczęście dobrze osadzony poniżej camalot i gładka płyta po drodze sprawiły, że skończyło się tylko na strachu. Pomimo tego Colin określił drogę, jako bardzo przyjemną wspinaczkę biegnącą bardzo zróżnicowanym terenem, wymagającym zastosowania różnych technik wspinaczkowych od lodu, przez mikst i hakówkę, a kończąc na klasycznym skalnym wspinaniu.

Nowa droga jest też jego zdaniem o tyle ciekawą propozycją na Aguja Mermoz, że wiedzie ewidentną linią możliwą do przejścia nawet w nie najlepszych warunkach pogodowych dla skalnego wspinania.

Po wspinaczce na Aguja Mermoz Haley udał się do bazy Niponino pod masywem Cerro Torre z solowymi planami. Spotkał tam włoskiego wspinacza, który zaproponował mu wspinaczkę na Aguja Saint-Exupery a konkretnie przejście drogi Kearney-Harrington (6a+, 550 m, 1988) na północnej ścianie. Drogę przeszli w ciągu jednego dnia baza-szczyt-baza, tracąc podczas przejścia dużo czasu na niezamierzone wytyczenie nowego sześciowyciągowego wariantu startowego do drogi, nazwanego przez nich "Los Angelitos".

Wilan

Źródła: planetmountain




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum