Wspinanie w programie igrzysk olimpijskich 2020?

Wygląda na to, że wspinaczka sportowa ma całkiem realne szanse, by znaleźć się w programie Igrzysk Olimpijskich. W lutym br., podczas plenarnej sesji w Vancouver MKOl (Międzynarodowy Komitet Olimpijski) zatwierdził IFSC (International Federation of Sport Climbing), co oznacza, że oficjalnie uznał wspinanie za dyscyplinę sportową. Na taką decyzję IFSC czekała od 2007 roku.*

Prezydent IFSC, Marco Scolaris decyzję szefostwa MKOL przyjął z dużym optymizmem i nazwał fundamentalnym krokiem do tego, by wspinaczka sportowa (co by nie mówić cały czas dość wąska i nie dla wszystkich zrozumiała forma sportu) stała się stałym punktem olimpijskim.

IFSC

IFSC ma trzy lata, by przekonać szefów MKOl, że wspinanie rzeczywiście powinno zaistnieć na arenie olimpijskiej. Czy rzeczywiście mamy na to szanse? Oficjalną decyzję poznamy w 2013 roku, jeśli będzie „na tak” wspinanie może pojawić się na Olimpiadzie w 2020 roku (pierwszy realny termin).

Zapytany o politykę IFSC i cele, jakie stawia sobie federacja w ciągu najbliższych trzech lat, Marco Scolaris wskazał na trzy kluczowe kryteria do spełnienia: wspinanie musi stać się sportem medialnym (czyli dużo lepiej i szerzej nagłaśnianym), zawody wspinaczkowe powinny przerodzić się z imprez „tylko dla wspinaczy” w imprezy rangi światowej – co oznacza, że mają być atrakcyjne/widowiskowe nawet dla tych, którzy o wspinaczce wiedzą niewiele i wreszcie tzw. polityka od podstaw, czyli wewnętrzne federacje powinny zadbać o rozwój wspinania sportowego na szczeblu krajowym.

Z kolei Arkadiusz Kamiński (Komisja Wspinaczki Sportowej PZA) tak ocenia decyzję MKOl:

Jest to kolejny krok do przodu, by wspinanie sportowe pojawiło się na Olimpiadzie. IFSC ma duże parcie, by spełnić warunki ustalone przez MKOl dla dyscyplin, które chcą znaleźć się w tym gronie. Stąd zawody w tak różnych zakątkach świata, zmiany w przepisach itd. Największe szanse na pojawienie sie na Olimpiadzie mają czasówki, bo są najbardziej widowiskowe. Ciężko powiedzieć, kiedy i czy będziemy dyscypliną olimpijską.

Na pewno decyzja MKOl jest dla nas cenna. Również w Polsce powinniśmy liczyć na większą przychylność ze strony Ministerstwa. Pod względem organizacyjnym we wspinaniu sportowym w Polsce jest więcej do zrobienia, niż na poziomie IFSC.

Pierwsza szansa, na to by pokazać, że wspinaczka może łączyć w sobie ducha olimpijskiego i przerodzić się w wielką, międzynarodową imprezą sportową pojawi się w przyszłym roku na Mistrzostwach Świata we włoskim Arco – miejscu, które jak żadne inne może otworzyć wspinaniu olimpijską furtkę.


Ramon Julien Puigblanque podczas Arco Rock Master 2009
(fot. Giulio Malfer)

Sezon Pucharu Świata 2010 otworzą 30 kwietnia zawody na czas we włoskim Trento. Kalendarz z kompletem zawodów na sezon 2010 tutaj.

Brunka

Źródła: planetmountain

*Przypomnijmy, że wspinaczkowa droga na Igrzyska zaczęła się w 2006 roku. Na zebraniu w kanadyjskim Banff UIAA (należy do niej również Polski Związek Alpinizmu) podjęła decyzję o wyłączeniu wspinaczki sportowej z grupy dyscyplin wspieranych i zarządzanych przez UIAA, i o powołaniu niezależnej federacji zajmującej się zawodami wspinaczkowymi [news]. Krok ten miał na celu spełnienie wymogów pozwalających wprowadzić wspinaczkę sportową do programu Igrzysk Olimpijskich. W konsekwencji, 27 stycznia 2007 roku we Frankfurcie powołano IFSC – International Federation of Sport Climbing [news].




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Szkoda... [16]
    To zawsze było wiadomo, że wcześniej, czy później tak będzie.…

    8-03-2010
    rfx