16 września 2009 08:01

The Asgard Project

The Asgard Project – pod tym tytułem, brzmiącym trochę jak tytuł filmu szpiegowskiego, kryje się ciekawe przedsięwzięcie. Ekspedycja, której członkowie postawili sobie za cel pierwsze klasyczne wejście północno-zachodnią ścianą Mt. Asgard, po którym miał nastąpić skok B.A.S.E. w kombinezonach Wingsuit. W rolach głównych – znakomici wspinacze Leo Houlding z Wielkiej Brytanii i SeanStanley” Leary ze Stanów Zjednoczonych. Towarzyszyła im 4-osobowa ekipa filmowa z Alstairem Lee na czele i znanym hiszpańskim wspinaczem Carlosem Suarezem.


Leo i Sean na wierzchołku Mt. Asgard
(fot. theasgardproject.com)

Tak spektakularna ekspedycja musiała mieć odpowiednie otwarcie. Zadbali o to Leo, Carlos i Sean i po uzyskaniu niezbędnego pozwolenia wykonali skok z samolotu, lądując u podnóża zachodniej ściany Mt. Asgard. Jeszcze tego samego dnia weszli na wierzchołek i z wysokości ok. 1600 m wykonali skok B.A.S.E.

7 sierpnia Leo, Stan i Carlos przeszli w ramach aklimatyzacji Scott Route. 750 metrów łatwej wspinaczki, po której następowało 300 m angielskiego HVS z kilkoma szerokimi rysami u góry, zajęło zespołowi 6 godzin. Zejście było jeszcze szybsze. Dzięki niemu zespół rozpoznał podejście, dostęp do ściany i różne warianty drogi zejściowej.

W końcu przyszedł czas na zmierzenie się z głównym celem – północno-zachodnią ścianą Mt. Asgard. Niestety w tym momencie skończył się okres dobrej pogody. Po długich obradach zespół postanowił zaatakować hakową drogę Inukshuk na północno-zachodniej ścianie północnej wieży Mt. Asgard z zamiarem jej klasycznego przejścia. Ściana ta jest zdecydowanie mniej słoneczna niż zachodnia ściana południowej wieży, o której wcześniej myśleli jako potencjalnym celu, ale za to z bezpieczniejszym podejściem, co w obliczu częstych obrywów miało kolosalne znaczenie. 10 sierpnia rozpoczyna się właściwa wspinaczka. Linia, która już sama w sobie jest trudna, w obliczu próby klasycznego przejścia wydaje się być niemożliwa do przejścia, a dodając do tego jeszcze całe filmowanie jawiła się jako prawdziwy koszmar.

I rzeczywiście, wspinaczka okazała się w zastanych warunkach ekstremalnie trudna i Leo ze Seanem haczyli na całego. Progres w ścianie był minimalny. Pomimo, że odcinki te wyglądały na wkaszalne klasycznie, to jednak okazały się zbyt trudne do przejścia onsightem. Wspinanie w cieniu, w przeraźliwym zimnie działało na cały zespól bardzo deprymująco. Z uwagi na brak czasu, Leo i Sean nawet już nie próbowali uklasyczniać kolejnych wyciągów.


Ostatni wyciąg drogi (fot. theasgardproject.com)

Wyczerpanym ciężką hakówką wspinaczom zależało już tylko na tym, aby osiągnąć wierzchołek Mt. Asgard. W końcu po trwającej 12 dni walce w ciężkich warunkach pogodowych zespół osiągnął upragniony wierzchołek.

Wilan

Źródła: theasgardproject.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum