2 września 2009 13:44

Pochylec bez ograniczników – „Fałszywy prorok” Bogdana Rokosza

Wszystko wskazuje na to, że Pochylec to w tym sezonie jeden z najbardziej eksplorowanych rejonów pod Krakowem. Właściwie tyle się tego lata na Pochylcu wydarzyło, że trudno zmieścić wszystko w jednym tekście. Moce powtórzenia, życiowe sukcesy, spektakularne powroty i nowości… Ograniczmy się do tych ostatnich. Pierwszą zaproponował na początku sierpnia Piotr Korczak, otwierając Godzillę VI.6+ (trudniejsze rozwiązanie Filara Pochylca, news). Następny krok zrobił niedawno Bogdan Rokosz (V14, La Sportiva, Magazyn Górski), prowadząc Fałszywego proroka VI.6.

Co najważniejsze, Fałszywy prorok oferuje wspinanie bez ograniczników, co na Pochylcu należy raczej do rzadkości. Mamy zatem piękną, ciągową linię. Zdaniem Bogdana (i Michała Szeligi, który zdążył już powtórzyć nowość) bez trudnych miejsc, w okolicach VI.6.


Bogdan Rokosz na drodze „Fałszywy Prorok”
(fot. Rafał Nowak/Magazyn Górski)

Bogdan wskazał, że przejście dołu „Ekspozytury szatana” bez żadnych ograniczeń plus nowy teren ponad dziuplą, to szansa na trudne i logiczne wspinanie. Końcówka „Proroka” to nowy teren, który stanowić ma także górną sekcję projektu ubezpieczonego przez Bogdana i przekazanego do realizacji Szalonemu. Prace nad otwarciem „Batalionu skała” trwają… – mówi Rafał Nowak.

Pochylec to dla Bogdana w tym sezonie główne miejsce działań wspinaczkowo-ekiperskich. W lipcu poprowadził Ekspozyturę szatana VI.6+, a w połowie sierpnia dodał do kolekcji Nie Dla Psa Kiełbasa VI.7, swoją najtrudniejszą drogę w Polsce poza Mamutową.

Brunka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Dziękuje Bogdanowi Rokoszowi... [90]
    ...za danie mi szansy i "odstąpienie " problemu.Mowa o "Batalionie…

    2-09-2009
    Szalony