Na herbatce w Rjukan
W zeszłym roku, zjeżdżając z Przemkiem po zrobieniu sopla Juvsola (WI 6, 4 wyciągi) byliśmy zdecydowani powrócić do wąwozu Rjukan (rejon lodowy na południu Norwegii – przyp. red.), by spróbować trudniejszego Liptona (WI 7, 4 wyciągi).
Herbaciany "Lipton" w całej okazałości
Poprzerywane pasem okapów sople Liptona kusiły niewiadomym. Na początku marca 2009 warunki okazały się być doskonałe: kurtyny dość grube by nie pękać, sople dość małe by się nie urwać, stabilne temperatury tuż poniżej zera i na dodatek kilka poprzedzających zespołów uprzejmie zrobiło dziurki, więc wspinanie okazało się nie być szaleńczą eskapadą, choć swoją powagę miało.
"Lipton" – Przemek pod koniec pierwszego wyciągu
"Lipton" – Paweł pod koniec pierwszego wyciągu
"Lipton" – kluczowy wyciąg przez okapy
5 marca przeszliśmy Liptona w dwóch zespołach: Przemek Sękowski ze mną i Wojtek Jakubowski z Pawłem Wojdygą.
Andrzej Makarczuk
Na konieć jeszcze ubiegłoroczna Juvsola (WI 6, 4 wyciągi):
Gratulacje [13]
Wielkie gratulacje dla chlopakow za super przejscia. Marcin
flowerM.P.