Adam Kokot
Uroki Kalymnos
Wyjazd na Kalymnos miałem zaplanowany już dłuższy czas. Od samego początku miał być to wyjazd rodzinny, więc nie nastawiałem się na wielkie fotografowanie. Wiedziałem mniej więcej jakie zdjęcia chcę wykonać, więc pierwszą rzeczą jaką zrobiłem to obszedłem najbliższe sektory aby znaleźć odpowiednią drogę pod zdjęcie.
Najlepszym miejscem okazał się mokry filar w sektorze Spartakus. Drogi na nim nie są zbyt urodziwe ale idealnie pasowały do moich zamiarów. Kolejnym ważnym elementem zdjęcia miał być zachód słońca i tu pojawiły się problemy. To zdjęcie udało mi się zrobić po trzech dniach prób – wspina się Daniel Sromek.