Michał Sośnicki
Świtak na Rysach
Pobudka o 4. Szybka toaleta i 4.40 ruszamy szlakiem czerwonym w kierunku przełęczy Waga (2340 m). Niebo bezchmurne, widać gwiazdy… Nie chcę zapeszać ale… Kiedy wchodzimy na przełęcz – widok jest kapitalny! Widać Łomnicę i okoliczne szczyty, a za nimi poświata pomarańczowego światła… Jeśli pogoda wytrzyma… Ależ będzie wschód!
Do tej chwili prowadziłem ale teraz mówię by szli dalej a sam wyciągam aparat… Nie mogę się oprzeć magii przedświtu.
5.30 docieramy na Rysy, na polski wierzchołek. Wyciągamy aparaty, zajmujemy wygodne miejsca bo prócz naszej 12-osobowej ekipy, jest jeszcze kilka osób które weszły od Morskiego Oka.
Jest dość ciepło i nie wieje ani trochę! Ależ nam się trafiły warunki! A do tego jeszcze „morze” chmur poniżej Tatr! B A J K A !