Jest szósta rano. Waśnie zakończyłem lekturę. Doliczyłem się kilku błędów rzeczowych oraz
kilkudziesięciu błędów redakcyjnych. Lekturę utrudnia marna polszczyzna, liczne błędy językowe
oraz dowolna interpunkcja. Oglądanie niektórych rysunków wymaga zastosowania teleskopu
Hubble`a. Moim zdaniem "Standardy wspinaczkowe w Morskim Oku i Tatrach Słowackich" są
wydane wyjątkowo niestarannie, bez dbałości o szczegóły. Autorzy publikacji prosili o przesyłanie
uwag, które przyczynia się do udoskonalenia kolejnego wydania. Zrobię to niezwłocznie, zaraz
po zelżeniu upałów...
Wojtek Święcicki