Od paru lat stało się złą tradycją traktowanie okapu Kazermy(Demona) w Podlesicach jak terenu do ćwiczeń linowych.
Niestety...
jestem tu troche sam winny bo ubezpieczyłem tam parę dróg i projektów osobiscie, a ring na wierzchołku jest łatwo dostepny.....
jednak wszystkie stałe pkty asekuracyjne( spity, ringi a nawet petle pod okapem) sa tam umieszczone na drogach wspinaczkowych juz przebytych klasycznie lub będacych zaawansowanymi projektami.
niektóre, sa stare, a zwłaszcza spity na pewno są przegniłe, należy traktowac je " z pewna taka niesmiałością"
ale mimo wszystko sa to pkty asekuracyjne na klasycznie pokonywanych drogach wspinaczkowych a nie:
punkty do przepinek, zjazdów, małpowania, asekuracji w trakcie haczenia lub co gorsze i najbardziej niebezpiecznie zrzutni !!!!
Nie chciałbym aby ktos sobie tam krzywdę zrobił..... Watpliwe pkty wymienę deszczowa jesienia lub najdalej zimą , na razie jak czas, słonce i zdrowie pozwala staram sie jeszcze powspinać:)
Podstawowym argumentem aby w/w ćwiczeń zaniechać jest jednak fakt ze sa tam Klasyczne Drogi Wspinaczkowe. Kawałki jednej z fajniejszych jurajskich skał po których ktos sie wspinał i dalej wspina, ktos wymyslił i już przeszedł albo widząc mozliwosc przejscia klasycznego( dach) obił i pozostawił otwarte projekty... I ludzie się tam wspinają...
Ktos spyta no i co?? ano wynika z tego to, ze należy uszanowac te dokonanania i wspinac się tam klasycznie a nie bezmyślnie niszczyc mozliwosci przejscia zadeptujac buciorami świezo wyczyszczone chwyty, urywajac stopnie, haczyc zmieniając konfigurację chwytów( do zostawienia haka w klamie włacznie...)
po wymianie asekuracji oczywiście pojawi sie skałoplan, bo drogi choc pozornie nielogiczne sa tam naprawde piekne i trudne
niech moc bedzie z Wami
kolarz
Marcin Kantecki
www.onsight.com.pl