Nowe i nieco starsze – czyli o kilku mniej znanych drogach z Podzamcza
Polski wapień ma ciągle sporo do zaoferowania. Na Jurze nadal można natrafić na dziewicze skałki, można wykorzystać (ważne, żeby z umiarem i mądrze) wolne przestrzenie między istniejącymi drogami, albo pokusić się o rozwiązanie starych projektów. Tym razem kilka propozycji z Podzamcza, także tych z ubiegłego sezonu, ale niepublikowanych dotąd na wspinanie.pl.
Na początek jedna świeża linia z tego roku. Łukasz Kołodziej otworzył na Ratuszu drogę Nieżyt (w przewodniku „Jura Środkowa” zaznaczona jako możliwość, pod nr 1), jej trudności ocenił między VI.4 a VI.4+. To całkowicie niezależna linia, „przewieszony filar z ładnymi ruchami po obłych chwytach” – brzmi nieźle!
Natomiast jeszcze w ubiegłym sezonie Łukasz przeszedł na Obelisku Tradowe wygłupy VI.3. To rysa na własnej, tuż na lewo od Konta na Kajmanach. Łukasz mówi o niej: „Wyczyszczona przez Łukasza Müllera, co umożliwiło próby GU, jednak psycha siadła i wymagała przehaczenia, a następnie wypatentowania ze zjazdu”.
Dla tych, którzy lubią i mają ochotę pobawić się w kombinacje Łukasz proponuje Dylemat Kasi VI.4. To 30-metrowy ciąg po dobrych chwytach przecinający ścianę Małej Cimy, z cruxem na końcu. Kombinacja zbiera trudności Krakowskich derbów z wyjściem diagonalną ryską do stanu Kochanka z Czeremchowej.
Nietrudną drogę znajdziecie także na Niedźwiedziu. To powstała w ubiegłym roku Mysiofobia VI.1, na prawo od Pieszczot Gołoty (przy okazji pojawiła się też kombinacja o nazwie Mysie pieszczoty VI.1). Autorem jest Krzysztof Kukliński (patrz: Niedźwiedź 2017).
Pełne topo Podzamcza znajdziecie w przewodniku „Jura Środkowa”, do kupienia w księgarni wspinanie.pl.
Brunka
źródło: info własne, toprope.pl