To się nazywa ciąg – Christof Rauch na Carinthian Dreams 8C
„O mój Boże! Wygląda na to, że jestem w formie życia” – pisze Christof Rauch. I rzeczywiście, co problem, to trudniejsze przechwyty. Mimo że wszystkie ostatnie trzy realizacje Austriak wycenia na bagatela 8C, ta ostatnia jego zdaniem jest najmocniejsza.
A ostatni projekt Christofa Raucha nazywa się Carinthian Dreams 8C i biegnie w ogródku Kärnten. Austriak o najnowszej zdobyczy mówi w podobnym tonie, jak o poprzednich dwóch:
Najtrudniejszy problem i jeden z najlepszych, jakie kiedykolwiek robiłem. Połączenie ryski (ok. 8A+) z Punching in a Dream (ok. 8B+). Nigdy wcześniej nie włożyłem tyle wysiłku w zrobienie boulderu, w sumie około 17 sesji. Porównując ze wszystkimi innymi trudnymi boulderami, jakie zrobiłem lub jakich próbowałem, ten jest prawdopodobnie w górnej granicy stopnia 8C.
Tej pewności siebie Rauch nabrał zwłaszcza w ostatnich tygodniach. Najpierw, w połowie maja, właśnie w Kärnten przeszedł Iron Knuckles 8C (już wówczas zapowiadał wersję z trudniejszym wyjściem), a tydzień później dołożył w zachodniej części Styrii Styrian Delirium 8C.
Wszystkie najtrudniejsze rzeczy, jakie przeszedł Chrisof Rauch, łącznie z Nussknacker Sit 8B+/8C w Zillertallu (2015), to linie jego pomysłu. Choć trzeba dodać, że 23-latek ma na koncie także ponad 20 problemów 8B+ (i prawie trzy razy tyle 8B), w tym europejskie klasyki.
Brunka
źródło: 8a.nu