„La Rambla” 9a+ ekspresowo – Stefano Ghisolfi
No no… Wygląda na to, że Stefano Ghisolfi jest w życiowej formie. „Wczoraj poprowadziłem La Ramblę w czwartej próbie!” – pochwalił się Włoch.
Przejście takiego klasyka w tak krótkim czasie to rzeczywiście duży wyczyn. Zresztą La Rambla 9a+ w tym roku notowała wyjątkowo dużo powtórzeń. Na prawdopodobnie 17 przejść w historii aż cztery padły w ostatnich tygodniach. Najpierw w sektorze El Pati w Siuranie pojawił się Niemiec David Firnenburg, później Amerykanie Matty Hong i niesamowita Margo Hayes.
La Rambli nie trzeba chyba bliżej przedstawiać. To jedna z najsłynniejszych sportowych dróg na świecie. Oryginalną wersję przeszedł Alex Huber jeszcze w 1994 roku i wycenił na 8c+, w 2003 roku przedłużył ją Ramón Julian Puigblanque, podnosząc trudności do 9a+. Trzy lata później pierwsze powtórzenie padło łupem Edu Marina, który zaledwie o dzień wyprzedził Chrisa Sharmę.
„Łącznie z La Ramblą wspiąłem się na 10 dróg w stopniu 9a+ i więcej, cel którego nie spodziewałem się osiągnąć tak szybko” – pisze Stefano Ghisolfi. A że Włoch jest coraz lepszy, świadczy choćby pokonanie przez niego w lutym br. First Round First Minute 9b Chrisa Sharmy w Margalefie. To zarazem druga tak trudna droga w jego dorobku, obok autorskiego Lapsusa w rejonie Andonno.
Brunka