28 marca 2017 08:51

Liczy się wytrwałość i koncentracja – mówi w rozmowie z nami Margo Hayes

Jasno wyznaczone cele, determinacja, konsekwencja, nieprzeciętne umiejętności. A jednocześnie skromność, inteligencja, ciekawe zainteresowania. Wszystkie te cechy można przypisać Margo Hayes, 19-latce ze Stanów, która podbiła wspinaczkowy świat prowadząc La Ramblę 9a+. Darek Król napisał o niej: „ma w swoim arsenale wszystko, co jest potrzebne, aby robić najtrudniejsze drogi.”. La Rambla jest wielkim osiągnięciem młodej Amerykanki, ale to – miejmy nadzieję – tylko jedna z wielu tak wspaniałych dróg, jakie w przyszłości pokona. Sama przecież mówi: „Chcę się wspinać całe życie”. Zapraszamy na krótką rozmowę z Margo.

Margo Hayes (fot. George Bruce Wilson)

***

Dorota Dubicka/wspinanie.pl: Gratulujemy Ci znakomitego przejścia. La Rambla to droga marzenie wielu wspinaczy, dla wielu rzecz nieosiągalna. Co sobie pomyślałaś stając pod jedną z najsłynniejszych dróg na świecie? W końcu cyfra potrafi onieśmielić najlepszych, a tu dodatkowo naprzeciw miałaś prawdziwą legendę.

Margo: Kiedy pierwszy raz stanęłam pod La Ramblą, zachwyciło mnie jej piękno i długość. Nie czułam strachu czy onieśmielenia, ale byłam i wciąż jestem pod wrażeniem tej drogi.

A dokładnie, jak i kiedy zaczęła się twoja przygoda z La Ramblą?

Zaczęłam o niej myśleć jakiś rok temu. Pokonanie 9a stało się moim celem, jednocześnie chciałam, żeby moja pierwsza tak trudna droga była klasykiem. Czytałam o historii La Rambli i oglądałam niezliczoną ilość wideo z jej przejść! Więc kiedy Matty Hong i Jon Cardwell zaproponowali mi wyjazd do Hiszpanii, byłam bardzo podekscytowana, że będę mieć możliwość wspinania się po La Rambli wspólnie z nimi.

Margo na “La Rambli” 9a+ (fot. Greg Mionske)

Szybko uwierzyłaś, że jesteś w stanie połączyć wszystkie ruchy w całość? Że może się udać?

Kiedy udało mi się zrobić wszystkie ruchy w pierwszej próbie, wiedziałam, że jestem w stanie poprowadzić drogę. To naturalne, że mamy wątpliwości, to część naszego doświadczenia, ale za każdą próbą nabierałam pewności siebie. Kiedy spadłam dwa razy już po kluczowym miejscu, wiedziałam, że mogę to zrobić!

Co było najtrudniejszym wyzwaniem i zarazem kluczem do zrobienia drogi? 

Najtrudniejszą częścią drogi był boulder na końcu! A kluczem do jej poprowadzenia determinacja i skupienie. La Rambla jest wymagająca fizycznie, ale bardziej niż wszystko inne liczy się wytrwałość i koncentracja!

Jakie ma dla ciebie znaczenie fakt, że jesteś pierwszą kobietą, której udało się pokonać tak trudną drogę?

Mam zaszczyt być małą częścią historii kobiecego wspinania!

Na “La Rambli” 9a+ (fot. Greg Mionske)

Kiedy Josune Bereziartu robiła rekordową Bimbalunę 9a/a+ miałaś zaledwie 7 lat? Czy tak wielkie postaci jak Baskijka inspirują cię w jakiś sposób? Kto jest dla ciebie takim wspinaczkowym idolem? 

Zdecydowanie! Jestem pod wrażeniem Josune, podobnie jak wielu innych kobiet, które podniosły poprzeczkę we wspinaniu. Lynn Hill złamała granicę 8b+ wśród kobiet w 1990 roku. Niedługo potem przyszły Robyn Erbesfield-Raboutou, Mia Axon czy Susi Good. Josune Bereziartu i Ashima Shirashi poprowadziły 9a/a+ i otworzyły drzwi do takich trudności. Dorastając w Boulder w Colorado otaczały mnie silne kobiety, od których wiele się nauczyłam.

Opowiedz, jak wygląda Twoje codziennie wspinanie. Na co stawiasz nacisk?

Najważniejszą rzeczą, jaką robię przed każdym treningiem to rozgrzanie palców. Robię to, zanim nawet dotknę ściany. Zazwyczaj wspinam się od dwóch do czterech godzin. Później albo biegam albo się rozciągam.

Z kim najczęściej się wspinasz?

To zależy od tego, gdzie akurat jestem, i kto jest akurat w mieście! Większość dni w skałach spędzam z ojcem albo moim dobrym przyjacielem Uli Fernandezem. Teraz, kiedy mieszkam we Francji, mam grupę znajomych, z którą spotykam się w skałach. Mam też wspaniałą możliwość wspinania i uczenia się od Arnauda Petita.

Co teraz, kiedy udało ci się poprowadzić tak ważną drogę?

Przez następne kilka miesięcy będę startować w niektórych zawodach Pucharu Świata. Z niecierpliwością czekam też na wspinanie w skałach, tak dużo jak tylko się da! Chcę się wspinać całe życie.

Dużo pytań wspinaczkowych :).  A czym się interesujesz poza wspinaniem?

Moją ostatnią obsesją jest pszczelarstwo. Tej wiosny z moją mamą budujemy ule! Niepokoi mnie stan środowiska naturalnego, dlatego uczę się jak najwięcej, żeby móc pomagać je chronić. Lubię też rysować i fotografować. Teraz uczę się francuskiego, no i szukam opcji, gdzie studiować.

***

Zachęcamy do lektury tekstu Darka Króla o Margo Hayes.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum