4 stycznia 2017 20:29

BHP wspinania – uwaga na przeloty w rejonach nadmorskich

Skałkowe rejony nad morzem to marzenie wielu z nas. Skały, słońce i plaża, żyć nie umierać. No właśnie nie umierać. Wspinając się w takich wspinaczkowych rajach należy ze szczególną uwagą i rezerwą podchodzić do zainstalowanej asekuracji.

15-letni ring na drodze Alba Tragica 6a w rejonie Masua na Sardyni (fot. Gianluca Piras)

O tym niezwykle istotnym problemie przypomniał doświadczony wspinacz i ekiper Maurizio Oviglia. Włoch opublikował zdjęcia ringów zamontowanych na drodze Alba Tragica w nadmorskim rejonie Masua na Sardynii. Przeloty wbite 15 lat temu były tak skorodowane, że dały się urwać ręką! Mauricio ku przestrodze pisze:

Rejony nadmorskie NIE są bezpieczne i wspinamy się na nich na własne ryzyko, tak jak w górach. Tym bardziej, że nie mamy ze sobą haków, młotka i friendów, by móc się asekurować.

Stoimy przed wyborem. Albo uważamy te skały za niedostępne albo konieczna jest radykalna zmiana mentalności wspinaczy sportowych. Musimy zacząć zwracać uwagę na przeloty jakie znajdują się w ścianie i kiedy zostały zamontowane. A także przez kogo. W przeciwnym razie zostańmy w domu!

Kiedyś tak było – nikt nie ufał ślepo temu co znajdował na drodze. Wspinaczka sportowa w ostatnich latach wychowała wspinaczy zbytni wyluzowanych, przekonanych, że są całkowicie bezpieczni. Uczy się ich, że wszystko co do nich należy to prawidłowo się związać i dobrze przepinać linę między przelotami. Stop, koniec, teraz sprawy się zmieniły.

Jedno z marzeń wspinacza – Aguglia di Goloritzé, Sardynia (fot. PatitucciPhoto)

Problem jest oczywiście znany i wynika z przyśpieszonego procesu korozji przelotów (korozja naprężeniowa, ang. stress corrosion cracking, SCC) znajdujących się na terenach nadmorskich. Problem może dotyczyć rejonów znajdujących się nawet kilka kilometrów od morza. Szczególną uwagę należy zwrócić na przeloty wykonane ze stali nierdzewnej a sam degradujący wytrzymałość przelotów proces może nastąpić nawet już w kilka tygodni po ich zainstalowaniu.

Ułamany ring z drogi w Cala Gonone, Sardynia

W grudniu 2015 roku UIAA opublikowała obszerny dokument opisujący problem i formułujący zalecenia dla producentów i organizacji opiekujących się rejonami, ale także dla wspinaczy. W dokumencie czytamy:

Tylko próba zniszczeniowa pozwala na stwierdzenie faktu występowania SCC na już zainstalowanych przelotach. Nie ma możliwości wzrokowej oceny ani testowania (poprzez obciążanie) efektywnej wytrzymałości takich punktów asekuracyjnych. Nawet przeloty zainstalowane kilka miesięcy wcześniej i wyglądające na nowe mogą być zaatakowane przez SCC lub korozję. Testy wykonane przez Petzl France na wszystkich przelotach z jednego klifu wykazały, że 20% z nich miało wytrzymałość pomiędzy 1 a 5 kN, więc ledwie mogły utrzymać statyczne obciążenie wspinaczem, nie mówiąc o niewielkich odpadnięciach.

W takich warunki zdarzają się wypadki, takie jak ten, do którego doszło ostatnio na Sycylii: podczas zjazdu niższy punkt stanowiska zjazdowego złamał się pod wspinaczem o wadze 65 kg; szczęśliwe wytrzymał wyższy przelot i trójka wspinaczy nie doznała uszczerbku.

Mysza




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    BHP wspinania – uwaga na przeloty w rejonach nadmorskich -??? [12]
    Nie wspinam się w rejonach nadmorskich - z różnych przyczyn…

    6-01-2017
    gugi641

    Spity też? [15]
    Spitów to też dotyczy, czy są bardziej odporne?

    9-01-2017
    malaga69