Helikoptery ponad Icefallem. Kolejny krok w komercjalizacji Everestu

Nepalskie Ministerstwo Turystyki wydało zgodę na transport powietrzny sprzętu do obozu pierwszego na drodze na Mount Everest. Zgoda została podjęta ze względów bezpieczeństwa. Dokładnie rok temu w wyniku trzęsienia ziemi w lawinie pod Everestem zginęło 19 osób. W sumie trzęsienie ziemi pochłonęło prawie 9 tys. osób.

Helikopter ratowniczy nad Icefallem, 2014 (fot. Baumann Hubschrauber)

Ubiegłoroczna lawina to druga z rzędu wielka tragedia na drodze na Everest. W 2014 roku na Icefallu zginęło 17 Szerpów.

Te dwie tragedie miały duży wpływ na branżę zajmującą się wyprowadzaniem klientów najwyższą górę Ziemi. W ubiegłym roku, po raz pierwszy od 41 lat, nikt nie stanął na szczycie Mount Everestu.

Wyprawa komercyjna pokonuje Icefall na drodze na Mount Everest (fot. alanarnette.com)

Wygląda na to, że wydając zgodę na transport helikopterowy Nepalskie Ministerstwo Turystyki pragnie ponownie rozruszać biznes przynoszący spore dochody do budżetu tego kraju, chroniąc przy tym swoich obywateli. Największe ofiary w obu tragediach ponieśli Nepalczycy, co wynika z bezwzględnej statystyki. Przeciętnie Sherpa pokonuje zdradliwy Icefall 18 razy, gdy jego klient maksymalnie 6 razy (patrz Szerpa – najniebezpieczniejszy zawód świata?).

Ministerstwo Turystyki na razie wydało zgodę na transport helikopterem lin, tlenu i innego sprzętu dla Sherpów poręczujących drogę z obozu drugiego na szczyt. Wydaje się, że kolejny „Rubikon” został przekroczony… Z drugiej strony tak naprawdę został on przekroczony już bardzo dawno temu i jest to tylko kolejny krok w komercjalizacji Mount Everestu.

Mysza

Źródło: alanarnette.com