Sztuka zjazdów – czyli jak zjechać, aby dojechać

Po wspinaniu, tym bardziej w sytuacji wycofu, nie zawsze da się zejść lub zrobić to bezpiecznie i konieczne stają się zjazdy ścianą. Czasami zjazd stanowi najwygodniejszy sposób powrotu do podstawy ściany i umożliwia zostawienie części sprzętu podejściowego czy biwakowego pod ścianą. Takie taktyczne zagranie przyspiesza akcję w samej ścianie.

Zjazd ścianą (fot. Jan Kuczera)

Zjazd ścianą (fot. Jan Kuczera)

W teorii, aby zjechać wystarczy rzucić linę w stronę niżej znajdującego się stanowiska lub miejsca na założenie własnego stanowiska, zjechać, ściągnąć linę, rzucić ją ponownie itd., aż w końcu dojedziemy do podstawy ściany. Bywa, że zjazdy nie sprawiają żadnego problemu, a innym razem co chwilę pojawiają się niemiłe niespodzianki, które mogą nas przyprawić o siwe włosy.

Dla mnie zjazdy są jednym z bardziej stresujących momentów we wspinaniu, możliwości awarii może być cała masa, od zaklinowania się liny, poprzez spadające kamienie, po ostateczne urwanie stanowiska. Niewątpliwie zjazdy są tym elementem we wspinaniu, gdzie bezwzględnie trzeba przestrzegać kilku zasad nazwijmy je BHP, a i tak bezproblemowy zjazd nie jest gwarantowany.

Sprzęt na ewentualne zjazdy:

Wybierając się na górskie wspinanie, szczególnie na ścianach o dużych deniwelacjach i drogach bez gotowej linii zjazdów, warto mieć na dnie plecaka kilkanaście, a czasami nawet kilkadziesiąt metrów repa (średnica ok 5-6 mm średnicy) i nożyk.

1. Stanowiska zjazdowe

Stanowisko powinno być pewne na 100%. Niestety, częstym problemem jest obiektywna ocena wytrzymałości stanowiska. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy wzmacniać stanowiska, nawet gdy stanowią one popularną linię zjazdów. W sytuacji zastałych stanowisk, dobijaj stare haki, bloki wykorzystywane do zjazdów opukuj i dokładnie oglądaj, na ile są przytwierdzone do ściany, stare taśmy/repy wymień lub dołóż nowe – jeśli masz choć najmniejsze wątpliwości co do ich jakości.

Pamiętaj, że po ściągnięciu liny punkt centralny stanowiska ulega nadtopieniu, czyli częściowemu zniszczeniu.

jan-kuczera-sztuka-zjazdow2a jan-kuczera-sztuka-zjazdow2b

Stanowisko zjazdowe tzw. trójkąt amerykański (z lewej strony) pracuje dużo gorzej w porównaniu ze stanowiskiem kierunkowym z pajączka (z prawej strony). W jednym i drugim przypadku zużywa się podobna ilość repa (fot. Jan Kuczera)

Stanowisko z bloku skalnego (fot. Jan Kuczera)

Stanowisko z bloku skalnego (fot. Jan Kuczera)

Zabezpieczanie stanowiska tzw bezpiecznik lub z angielskiego backup

Tuż przed zjazdem dobrym zwyczajem jest dopięcie na luźno (!!!) do liny niezależnego punktu asekuracyjnego „na wszelki wypadek”. Zabezpieczenie powinno być jedynie minimalnie luźne, ponieważ podczas zjazdu pierwszej osoby testujemy stanowisko. Zależy nam także na tym, aby w przypadku wyrwania stanowiska udar na punkt asekuracyjny był jak najmniejszy. Jeśli zabezpieczenie jest w linii stanowiska unikamy także wahadła na bezpiecznik przy zerwaniu stanowiska, co też nie jest bez znaczenia.

Stanowisko zjazdowe z dwóch haków zabezpieczone friendem. W tym wypadku zabezpieczenie zadziałałoby lepiej, jeśli karabinek z zabezpiecznia znajdował się bliżej przełamania liny (fot. Jan Kuczera)

Stanowisko zjazdowe z dwóch haków zabezpieczone friendem.  W tym wypadku zabezpieczenie zadziałałoby lepiej, jeśli karabinek z zabezpieczenia znajdował się bliżej przełamania liny(fot. Jan Kuczera)

Aby testowanie stanowiska miało sens, osoba zjeżdżająca jako pierwsza powinna być cięższa lub odpowiednio dociążona względem osoby zjeżdżającej na końcu. Osoba, która zjeżdża jako ostatnia, odzyskuje zabezpieczenie stanowiska, a w razie dalszej wątpliwości co do jakości stanowiska zostawia zabezpieczenie i zjeżdża. W ostatnim wypadku koszt zjazdu rośnie, ale pamiętajmy, że życie mamy tylko jedno!!

2. Jak zjeżdżać?

Zanim wejdziemy w zjazd, przede wszystkim musimy się zastanowić, którędy będziemy zjeżdżać. Potrzebne są także czynności minimalizujące szansę zaklinowania się liny.

Zjazd w wysokim przyrządzie. Przyrząd zjazdowy znajduje się powyżej węzła zaciskowego, w tym wypadku blokera (fot. Jan Kuczera)

Zjazd w wysokim przyrządzie. Przyrząd zjazdowy znajduje się powyżej węzła zaciskowego, w tym wypadku blokera (fot. Jan Kuczera)

Ogólne zasady:

  • Zjeżdżaj płynnie bez szarpnięć, w innym wypadku obciążenie na stanowisko będzie większe, nawet kilkakrotnie.
Pamiętaj, aby zjeżdżać płynnie (fot. Jan Kuczera)

Pamiętaj, aby zjeżdżać płynnie (fot. Jan Kuczera)

  • Nie dopuszczaj do wahadeł na linie, ponieważ w ten sposób można uszkodzić linę o skalną krawędź.
  • Jeśli zachodzi potrzeba, wysuń węzeł za krawędź ściany, bo to ułatwi, a czasami w ogóle umożliwi ściągnięcie liny.
jan-kuczera-sztuka-zjazdow7a jan-kuczera-sztuka-zjazdow7b
Źle Dobrze
Wysuń węzeł za krawędź aby łatwiej dało się ściągnąć linę (fot. Jan Kuczera)
  • Podczas zjazdu na linie połówkowej na stanowiskach, których punkt centralny poziomo ustawiony jest do połogiej ściany, węzeł powinien być ustawiony do ściany. W ten sposób podczas ściągania liny unikamy tarcia, które może powstać na wskutek dociskania samego stanowiska do liny.
jan-kuczera-sztuka-zjazdow8a jan-kuczera-sztuka-zjazdow8b
Źle Dobrze
Zdecydowanie lepiej aby węzeł układał się do ściany (fot. Jan Kuczera)
  • Przy dopinaniu liny do przyrządu zjazdowego pilnuj, aby lina znajdująca się pomiędzy przyrządem a stanowiskiem nie była skręcona, w innym wypadku pojawi się problem ze ściągnięciem liny.
  • Osoba zjeżdżająca jako pierwsza bierze większość szpeju, bo to ona będzie zakładała/wzmacniała kolejne zjazdowe stanowisko.
  • Jeśli w zespole wspinaczkowym istnieje różnica w doświadczeniu wspinaczkowym, to jako pierwsza powinna zjeżdżać najbardziej doświadczona osoba.
  • Po zjeździe pierwszy na linie powinien kontrolnie pociągnąć za koniec ściąganej liny i sprawdzić, czy schodzi. W sytuacji gdy lina nie chce zejść, osoba która jest jeszcze na stanowisku zjazdowym może jeszcze coś ulepszyć w temacie ściągnięcia liny np. do punktu centralnego dopiąć karabinek, a do niego linę – to zmniejszy tarcie liny w stanowisku.
  • Osoba zjeżdżająca jako ostatnia, powinna podczas zjazdu tak układać linę na skale, aby nie wpadła ona przypadkiem do szczelin i nie zaklinowała się podczas ściągania.
  • Podczas zjazdu w przewieszonym terenie staraj się nie okręcać wokół liny ponieważ, gdy lina skręci się, może to uniemożliwić jej ściągnięcie.
Zjeżdżając na linie w przewieszeniu staraj się nie okręcać wokół liny (fot. Jan Kuczera)

Zjeżdżając na linie w przewieszeniu staraj się nie okręcać wokół liny (fot. Jan Kuczera)

Działanie na linie podwójnej (½)

Wiążemy oba końce kluczką, dokładnie układamy węzeł i porządnie zaciskamy. „Wąsy” na linie nie powinny być za krótkie, aby po przeskoczeniu kluczki podczas obciążenia liny węzeł nie uległ rozwiązaniu. „Wąsy” nie powinny być też za długie, aby nie doszło do omyłkowego dopięcia przyrządu do „wąsów”. Taki błąd może skutkować dostaniem się do podstawy ściany szybciej niż byśmy tego chcieli ;-). Długość końców ok. 30 cm powinna być optymalna.

Jak wiązać końce lin, które lecą w dół? Ze wszystkich sposobów najbezpieczniejsze wydaje się być wiązanie obu końców ze sobą ósemką solidnie zaciągniętą. Jeśli końce będą zawiązane niechlujnie i ulegną złośliwemu rozwiązaniu, możemy wyjechać z liny i zakończyć nasz żywot…

Rzucanie liny do zjazdu

Podczas rzucania liny w miejscach popularnych pamiętaj, aby się upewnić, że nikt naszą liną oraz kamieniami strąconymi przez linę nie oberwie. Komenda „uwaga lina!!” wykrzyczana dwa razy, daje szansę osobom na dole na ucieczkę. Jeśli stoimy na półce należy upewnić się, czy ktoś pod nami wspina się podchodząc do krawędzi półki, będąc już uprzednio wpiętym do zjazdu. W sytuacji gdy ktoś się jednak wspina, poczekaj lub opuść powoli linę.

Nigdy nie pozwól na to, aby zrzucana lina podczas rozwijania się strącała kamienie z półki. Aby tego uniknąć przepuszczaj linę w rękach.

Uwaga lina!! (fot. Jarek Liwacz - Blondas)

Uwaga lina!! (fot. Jarek Liwacz – Blondas)

UWAGA w skałach!!!

Zanim jednak trafimy w góry, trenujemy w skałach.

Wspinamy się wśród innych wspinaczy, a linią zjazdów często biegną drogi wspinaczkowe. Zapamiętaj, aby nie rzucać liny, jeśli nie widzisz miejsca, na które ona spadnie. W takiej sytuacji najpierw dojedź do krawędzi, aby upewnić się, że nikt nie wspina się w linii rzutu.

Komuś, kto wspina się pod tobą, komenda „UWAGA LINA!” nic nie da, nawet jeśli ją usłyszy.

Zjazd w kruchym terenie i/lub przy silnym wietrze

Aby uniknąć poplątania się liny oraz uszkodzenia jej przez spadające kamienie należy „zworować” linę do plecaka lub ewentualnie ją sklarować (zaczynając od zawiązanych końców lin) i zawiesić np. na taśmie na sobie, tak aby w trakcie zjazdu lina nie splątała się i dała się bezproblemowo wyciągać.

"Worowanie" liny zaczynamy od końca (fot. Jan Kuczera)

„Worowanie” liny zaczynamy od końca (fot. Jan Kuczera)

Zjeżdżając ze „zworowaną” liną, ciężko ocenić ile liny nam pozostało, dlatego dodatkowo warto około 10 m od końca liny zawiązać węzeł flagowy, który stanowić będzie dla nas informację, że pozostało niewiele liny do zjazdu. Dodatkowo osoba, która jako pierwsza zjeżdża, powinna w miarę możliwości zabezpieczyć linię zjazdu czyszcząc ją w newralgicznych miejscach z kruszyzny.

Zjazdy w przewieszeniu lub w trawersie

W sytuacji gdy zjazd odbywa się w przewieszeniu  lub dolne stanowisko przesunięte jest względem górnego w poziomie, często pierwszy zjeżdżający zmuszony jest zakładać punkty kierunkowe w celu dostania się do dolnego stanowiska. Druga osoba na linie demontuje je i zjeżdża będąc dociągana do dolnego stanowiska. Jednak aby tak się stało, osoba zjeżdżająca na linie jako pierwsza po dopięciu się do stanowiska nie traci kontaktu z liną, zostawiając ją przykładowo na blokerze dopiętym do łącznika uprzęży lub stanowiska.

Trzeba dodać, że dobrym zwyczajem jest dopinanie przez pierwszego zjeżdżającego liny do dolnego stanowiska, nawet gdy linia zjazdów jest prosta. Do momentu ściągnięcia liny stanowiska są ze sobą połączone, a to w przypadku niepewnych stanowisk zwiększa bezpieczeństwo.

3. Ściąganie liny

Podczas ściągania liny należy pamiętać o węzłach oraz o tym, aby nie zgubić liny – na zmęczeniu różna cuda się zdarzają. Trzeba też uważać na lecące z góry kamienie!

Ogólne zasady:

  • Pierwsza osoba, która zjeżdża dopina linę do dolnego stanowiska – można to zrobić na wiele sposobów np. zostawiając linę na blokerze lub dopinając koniec, za który będziemy ciągnąć wyblinką do stanowiska.

  • Koniec liny, za który ciągniesz, przełóż przez punkt centralny dolnego stanowiska i zabezpiecz przed jej zgubieniem, np. robiąc kluczkę na linie i dopinając karabinkiem do pkt. centralnego stanowiska. Tę czynność wykonywać powinna pierwsza osoba, która znajdzie się na dolnym stanowisku, ponieważ przyśpieszy to zjazd.

  • Przed  ściąganiem liny upewnij się, że koniec liny, który zaraz pójdzie do góry jest pozbawiony węzła przy ściąganiu liny, odchyl się jak najbardziej od ściany, aby zmniejszyć tarcie liny o krawędź ściany. Tuż przed wyjechaniem liny z górnego stanowiska, szarpnij ją porządnie, aby nie spływała leniwie po ścianie i tym samym zminimalizować szansę jej zaczepienia o formy skalne.

  • Uwaga na kamienie – podczas ściągania liny można oberwać spadającym kamieniem, dlatego też w momencie gdy lina już leci to najlepiej przytul się do ściany, aby zmniejszyć ryzyko oberwaniem kamieniem. W przypadku gdy jesteśmy już u podstawy ściany, podczas ściągania liny najlepiej odejść daleko od ściany lub stanąć nieco z boku względem spadającej liny.
Skutkiem niewystarczającego uważania przy ściąganiu liny może być np. dziura wielkości 1złotówki w ramieniu. Na szczęście obyło się bez złamania. Na zdjęciu autor artykułu (fot. Jan Kuczera)

Skutkiem niewystarczającego uważania przy ściąganiu liny może być np. dziura wielkości złotówki w ramieniu. Na szczęście obyło się bez złamania. Na zdjęciu autor artykułu (fot. Jan Kuczera)

Usuń banderole z końców liny. Banderola w postaci plastra czy termokurczliwego plastyku potrafi zaklinować się podczas ściągania liny. Przetestowane osobiście w terenie :-)

fot. 13. Końcówka bez banderoli i z banderolą z plastra (fot. Jan Kuczera)

fot. 13. Końcówka bez banderoli i z banderolą z plastra (fot. Jan Kuczera)

4. Sytuacje awaryjne

Zjazd na złodzieja

Polega na zjeździe na jednej żyle, gdy jednocześnie druga wykorzystywana jest do ściągnięcia. W trakcie takiego zjazdu do karabinka przy stanowisku lepiej dopiąć wyblinkę niż np. kluczkę ponieważ unikamy sytuacji, że węzeł wciśnie się w stanowisko. Jak to się robi – patrz fot. 14.

jan-kuczera-sztuka-zjazdow14a jan-kuczera-sztuka-zjazdow14b
Zjazd na złodzieja. Zjazd odbywa się na zielonej linie. W trakcie zjazdu nie tracimy kontaktu z liną (np. za pomocą ekspresa wpiętego w łącznik uprzęży), w tym przypadku żółtą, która posłuży nam do ściągnięcia obu żył (fot. Jan Kuczera)

Tę metodę stosujemy jeśli:

  • Przytnie nam jedną z żył połówkowych – zjeżdżamy wówczas na zdrowej żyle, natomiast żyła nadcięta służy nam do ściągnięcia liny ze stanowiska górnego.
  • Wspinamy się na linie pojedynczej, a w plecaku na ewentualny zjazd mamy repa (średnica ok 6-7 mm) o długości kilka metrów więcej od liny wspinaczkowej (lina dynamiczna naciąga się ok. 10% przy statycznym obciążeniu, rep natomiast jest statyczny).

Pamiętaj, że zjazd na jednej żyle daje mniejszy opór na przyrządzie zjazdowym, dlatego do przyrządu (szczególnie na cienkich linach) przed zjazdem warto dopiąć jeszcze drugi karabinek w celu zwiększenia tarcia. Liczba oplotów repa, podczas wiązania węzła zaciskowego, wokół jednej żyły powinna być zdecydowanie większa niż w przypadku zjazdu klasycznego na dwóch żyłach.

UWAGA! Podczas zjazdu upewnij się, że dopinasz się do właściwej żyły – pomyłka grozi śmiercią.

Prusikowanie, czyli podchodzenie po linie przy pomocy węzłów zaciskowych np. prusików

Jeśli nie jesteśmy w stanie ściągnąć liny albo zjechaliśmy nie tam, gdzie byśmy tego chcieli, pozostaje nam prusikowanie, czyli podchodzenie po linie.

Zestawem obowiązkowym, który powinien posiadać każdy wybierający się na wielowyciągowe wspinanie są dwa repy  o długości ok.1.5m do 2m, średnicy 5-6mm, materiał polyamid. Zarówno rep z kevlara, jak i dynemmy nie nadają się na węzły zaciskowe, ponieważ pierwszy jest za sztywny, a drugi posiada małą odporność na temperaturę.

Sposobów prusikowania jest kilka. Ja stosuję taki, że jeden prusik dopinam do łącznika karabinkiem zakręcanym, drugi prusik montuję niżej i służy mi jako oparcie na nogę (tę metodę można usprawnić wydłużając stopkę o pętlę nożną). Dodatkowo z pomocą taśmy robię lonżę i dopinam do dolnego pkt. jako zabezpieczenie lub wiąże na samym dole wyblinkę i dopinam do HMS w łączniku uprzęży. Wyblinkę przesuwam w HMSie około co metr. Drugi rodzaj zabezpieczenia choć wolniejszy jest bezpieczniejszy, ponieważ zabezpieczeniem w tym wypadku jest bezpośrednio lina.

W sytuacji gdy podczas ściągania liny jeden koniec poszedł już do góry, a prusikowanie na jednej, zaklinowanej linie staje się mocno ryzykowne, a teren nad nami daje małe szanse na szybkie przewspinanie pozostaje nam:

  • Prusikowanie na linie i dodatkowe asekurowanie się z liny, po której podchodzimy.
  • Odcięcie liny i zjazd na tym, co zostało.

Ściąganie liny, która schodzi opornie

Gdy lina stawia duży opór ale jednak schodzi to są dwa wyjścia:

  • Prusikujemy do góry i staramy się coś poprawić w stanowisku zjazdowym oraz w ułożeniu liny na skale.
  • Ciągniemy linę ze wszystkich sił. Ciągnięcie liny w rękach może okazać się nie dość skuteczne, wówczas najlepiej zawiesić się na linie całą swoją masą z użyciem dowolnego węzła zaciskowego lub przyrządu typu croll (szczególnie, gdy ciągniemy za repa o średnicy ok. 6-7mm przy zjeździe metodą na złodzieja), jeśli taki posiadamy. Pamiętaj, aby w trakcie tej operacji być wpiętym w stanowisko.

Zjazd w półwyblince

Jeśli zdarzy nam się zgubić przyrząd zjazdowy to konieczny staje się zjazd w półwyblince. W takiej sytuacji półwyblinkę dopinamy do karabinka HMS wpiętego w łącznik, natomiast węzeł zaciskowy dopinamy powyżej – w przypadku blokera na przedłużce, a w przypadku prusika wystarczy dopięcie bezpośrednie do łącznika.

Tak dopnij półwyblinkę do karabinka HMS, aby lina przesuwająca się podczas zjazdu tarła po ramieniu, a nie zamku karabinka. W innym wypadku jest szansa, że lina wypnie się z karabinka.

Awaryjny zjazd w półwyblince. W tym wypadku jest to zjazd w niskim przyrządzie bo przyrząd (tutaj HMS z półwyblinka) znajduje się poniżej węzła zaciskowego (fot. Jan Kuczera)

Awaryjny zjazd w półwyblince. W tym wypadku jest to zjazd w niskim przyrządzie bo przyrząd (tutaj HMS z półwyblinka) znajduje się poniżej węzła zaciskowego (fot. Jan Kuczera)

Zjeżdżając na półwyblince pamiętaj:

  • W tej sytuacji wyjątkowo lepiej nie wiązać dwóch końców razem lecz węzeł na każdym z końców z osobna. Zmniejszy to efekt skręcania się liny.
  • Pierwsza zjeżdża osoba w półwyblince, pozostałe osoby zjeżdżające już „normalnie” z przyrządem odkręcają linę. Omawiana sytuacja zakłada zgubienie przyrządu przez jedną osobę.

Zalodzona lina

Przy zalodzonej linie często pojawia się problem z jej ściągnięciem, ze względu na tarcie zalodzonej liny o stanowiskowe pętle. W tej sytuacji lepiej zjechać z karabinka lub meilona wpiętego w stanowisko, niż ryzykować niemożnością ściągnięcia liny.

Problem zalodzonej liny to duży problem. W trakcie nocnych zjazdów na jednym z lodospadów w Norwegii (fot. Jan Kuczera)

Problem zalodzonej liny to duży problem. W trakcie nocnych zjazdów na jednym z lodospadów w Norwegii (fot. Jan Kuczera)

Zjazdy/zejście nocą

Jeśli zastanie Cię noc przy zejściu z góry już po zrobieniu drogi i nie masz pewności którędy schodzić i zjeżdżać, to często lepiej jest zabiwakować do rana (najlepiej w jakimś osłoniętym od wiatru i deszczu miejscu) niż błądzić w ciemnościach i narobić sobie problemów. Za dnia zazwyczaj okazuje się, że zejście jest bezproblemowe.

Suma summarum, w trakcie zjazdów najważniejsza jest profilaktyka, czyli działania polegająca na minimalizowaniu niebezpieczeństw poprzez przewidywanie zagrożeń nawet tych wydawałoby się z pozoru błahych.

jan-kuczera-sztuka-zjazdow-portret-small

Jan Kuczera
Instruktor Taternictwa Polskiego Związku Alpinizmu
Instruktor Wspinaczki Wysokogórskiej

***

jan-kuczera-sztuka-zjazdow-logo-hard-rock-wspinanie

jan-kuczera-sztuka-zjazdow--blacha-instruktor-pza




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Sztuka zjazdów [19]
    Jasiek bardzo fajny artykuł, również jako przypomnienie po kursie dla…

    2-11-2015
    sztaba