14 sierpnia 2015 11:48

Sportowe drogi w Tatrach – Laboratorium

Tatry, Hala Gąsienicowa, ściana położona nad Czarnym Stawem Gąsienicowym blisko szlaku na Zawrat, wschodnia wystawa, a więc pod skałą przez większość dnia przyjemny chłodek, temperatury ok. 10 st. niższe niż te na nizinach – brzmi nieźle, prawda? Wszystkim wspinaczom, którzy mają już dość męczących upałów polecamy Laboratorium.

Grzesiek Rettinger na "Dziewczynie proroka", Laboratorium (fot. Paweł Ochman)

Grzesiek Rettinger na „Dziewczynie proroka”, Laboratorium (fot. Paweł Ochman)

W ciągu ostatnich tygodni na Laboratorium nad Stawem Gąsienicowym (obszar TPN) powstało kilka letnich sportowych dróg. Choć trzeba dodać, że pierwsi na ścianie działali „hakomistrze” i instruktorzy, były też zakusy na zrobienie tu rejonu drytoolowego. Później za sprawą Piotrka Sztaby pojawił się obity, sportowy projekt (wciąż w fazie realizacji) i to właśnie Piotr pokazał i zaprosił do wspólnej eksploracji Grześka Rettingera.

Efektem są dwie linie sięgające 45 metrów, z pośrednim stanowiskiem zjazdowym na mniej więcej 20 metrze. Ci, którzy nie przepadają za długim wspinaniem mogą poprzestać na pierwszych wyciągach. Też się zmęczą ;) Drogi biegną w dobrej jakości granicie, oferują siłowe, ale i zarazem bardzo techniczne sekwencje. No i dodajmy, że ściana – czego nie widać z dalszej perspektywy – jest dość solidnie przewieszona.

Łukasz Chmura wychodzi z pochylni "Małej chmury", Laboratorium (fot. Paweł Ochman)

Łukasz Chmura wychodzi z pochylni „Małej chmury”, Laboratorium (fot. Paweł Ochman)

Na rysunku zaznaczono kolejno:

  1. Dziewczyna proroka VI.4+, 17 plakietek
    Do pierwszego stanowiska – Mały prorok VI.3+, 6 plakietek
  2. Podróże na chmurze VI.4/4+, 17 plakietek
    Do pierwszego stanowiska – Mała chmura VI.4, 7 plakietek
  3. Projekt Piotrka Sztaby, dla odróżnienia obity ringami

Czerwoną linią zaznaczono przewieszony fragment ściany.

Laboratorium (fot. P. Sztaba, topo G. Rettinger)

Laboratorium (fot. P. Sztaba, topo G. Rettinger)

Uwaga: Są to letnie drogi sportowe, a więc zakazuje się na nich drytoolingu!

Grzesiek o logistyce prowadzenia dróg na Laboratorium:

Drogi są sportowe, czyli wyposażone w komplet nierdzewnych boltów wraz ze stanowiskami, ale wymagają nieco obycia górskiego i umiejętności prowadzenia jednej żyły ze względu na skomplikowany profil drogi (przewieszenia na przemian z połogami). Dla bezproblemowego dociągnięcia liny do górnego stanowiska wymagane jest posiadanie co najmniej 4 sztuk ekspresów na taśmie 60 cm i ew. 1 sztuki 120 cm. Przydaje się również wypięcie pierwszego ekspresa dla uniknięcia początkowego przesztywnienia! Warto też pamiętać o węźle na końcu liny i o tym, że na jeden raz nie zjedziemy z górnego stanowiska na pojedynczej linie.

I dodaje:

Lina 70-metrowa powinna wystarczyć do zjazdu do przepinki. Dla posiadaczy liny 60-metrowej zamontowano na dwóch przelotach stałe ekspresy, z których dojedzie się do ziemi.

Polecamy, naprawdę kawał ciekawego wspinania, co powinno zrekompensować dłuższy spacer pod ścianę. Mamy nadzieję, że wkrótce Piotrek Sztaba zrealizuje swój projekt, być może pojawi się jeszcze kilka innych linii i powstanie fajny rejon sportowy w Tatrach!

Na koniec podziękowania od Grześka dla tych, którzy włączyli się w proces powstawania dróg:

Dziękuję Piotrkowi Sztabie za wskazanie problemu i oddanie tego łakomego fragmentu ściany oraz za przeprowadzenie przez urzędniczy labirynt TPN. Dziękuję Łukaszowi Chmurze za bezbłędną logistykę transportowo-noclegową i dobrą atmosferę na 1987 m n.p.m. Dziękuję Tadziowi Pielarzowi za pomoc w zakupie hardware’u i za sponsoring stanowisk, dzięki którym nie trzeba się nawet przewiązywać. Dziękuję reprezentującemu Matkę Pezetę Piotrkowi Drobotowi za użyczenie porządnej wiertarki i know-how wiercenia w granicie.

Dziękuję również Dyrektorowi oraz pracownikom Tatrzańskiego Parku Narodowego za udostępnienie do wspinaczki sportowej kolejnej tatrzańskiej ściany.

***

Dojście: Laboratorium, Hala Gąsienicowa, ściana położona nad Czarnym Stawem Gąsienicowym przy szlaku na Zawrat. Nie podchodzimy na próg Zmarzłego Stawu, tylko trawersujemy wzdłuż potoku mniej więcej w kierunku Filara Staszla. Ściana stoi znacznie bliżej szlaku, zaraz po lewej od ww. potoku. Czas podejścia to ok. 2-2,5 godziny, od Murowańca ok. 40 minut.

Brunka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum