27 kwietnia 2015 13:11

Era Vella dla Jonathana Siegrista – „mam na liście kilka trudniejszych 8c”

Kolejnego przejścia doczekała się Era Vella w Margalefie. Tym razem sztuki tej dokonał Jonathan Siegrist. Oczywiście nie jest to topowe przejście w wykonaniu męskim, trzeba jednak pamiętać, że ten pasaż o trudnościach 9a zdobył sobie wiele atencji zwłaszcza u pań, które zaliczały na nim swoje rekordowe osiągnięcia. Do łańcucha wpięły się do tej pory Sasha DiGiulian, Mara Álvarez, Angela Eiter, a kilka dni temu dołączyła do nich młoda Belgijka Anak Verhoeven. Era Vella ma w swoich planach również Ola Taistra.

Jonathan zamieścił na blogu garść swoich przemyśleń dotyczących istoty wspinania. Odnosi się on również do wyceny Era Vella i choć daleko mu do kategorycznych stwierdzeń, wpis w ciekawy sposób łączy rozważania o dwóch wymiarach wspinania – tym nazwijmy to bardziej „filozoficznym” i tym skupiającym się „cyfrze”.

Jonathan wybrał się do Margalefu tuż po zrobieniu w Siuranie Estado Critico 9a. Dla przypomnienia – miesiąc temu pokonał również główny punkt swojej hiszpańskiej wyprawy czyli La Ramblę 9a+.

Jonathan Siegrist na "Estado Critico" 9a (fot. arch. Jonathan Siegrist / jstarinorbit.com)

Jonathan Siegrist na „Estado Critico” 9a (fot. arch. Jonathan Siegrist / jstarinorbit.com)

Oto fragment przemyśleń Jonathana, który nie zważając na wyceny pisze o wycenach ;):

Po dniu restu wybraliśmy się do Margalefu. Normalnie unikam super popularnych dróg – preferuję ukryte i zapomniane sektory – ale od każdego kto zrobił albo kto tylko próbował „Era Vella” słyszałem same zachwyty. Dlaczego zatem nie miałem jej spróbować? To bardzo przewieszony i długi pasaż. Ale w sumie nie ma na nim jakiś strasznych przechwytów. Głównie idzie się w terenie do 8b, jednak takie trudności ciągną się i ciągną. Co jakiś czas zdarzają się mini cruxy. Droga choć bardzo długa nie oferuje restów – to głównie wpływa na jej trudności. Aby pokonać ją optymalnie trzeba zapamiętać wiele detali, co nie jest łatwe, bo skała na całej długości wygląda podobnie. Najtrudniejszy odcinek ma może boulderowe V7 (7A+). Ze słabymi patentami byłem bliski zrobienia przejścia w 2. próbie. Walka dostarczyła mi dużo frajdy. Następnego dnia zrobiłem ją od razu.

Najlepsze prowadzenia w moim życiu to takie, podczas których musiałem się porządnie nawalczyć. Czasem były to próby flash czy OS… całodniowe przygody w górach podczas których zmagałem się z warunkami oraz strachem… drogi, do których trenowałem miesiącami aby je pokonać…

Kiedy wpinałem się miesiąc temu do łańcucha na „La Rambli” pomyślałem nie tylko o ciężkich wspinaczkowych dniach, które spędziłem na patentowaniu, ale moje myśli podążyły również do miesięcy, podczas których poświęciłem prawie wszystko aby przygotować się do tej wspinaczki.

To jest właśnie to Doświadczenie – pełny krąg. To jest to co mnie głęboko inspiruje. W trakcie takiej wspinaczki dowiaduję się o sobie więcej niż mógłbym sobie wcześniej wyobrazić. Naprawdę nie dbam o wyceny dróg. Niektóry są trudne jak diabli i nigdy nie jesteś pewien czy uda ci się je przejść. Idąc dalej, one często wymagają od nas swoistej transformacji. Może to przeobrażenie jest tylko fizyczną przemianą, a może czasem czymś więcej.

Z kolei prowadzenie innych dróg przychodzi łatwiej i mimo, że dostarczają nam radości, ostatecznie ich znaczenie nie jest duże. I to też jest ok. Nie możemy przecież każdego wspinaczkowego dnia być przytłoczeni presją i emocjami związanymi z przesuwaniem granic, nawet jeśli te ekstremalne uczucia naprawdę nas inspirują.

Poprowadziłem Era Vella, a sama wspinaczka dała mi wiele radości. Wyceny stanowią swoisty fundament realnych trudności ale im więcej się wspinam tym bardziej zdaję sobie sprawę z elastyczności skali trudności. Mógłby oczywiście skomentować, że „Era Vella” jest łatwa i, że mam na swoim koncie wiele dróg 8c, które są znacznie trudniejsze i mógłbym dalej pleść trzy po trzy. Ale to co dla mnie jest najważniejsze to Doświadczenie. Wszystko inne nie ma znaczenia.

Anak Verhoeven na Era Vella:

Sprocket
Źródło: www.jstarinorbit.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum