28 kwietnia 2015 15:26

Adrian Chmiała pokonuje „Las Vegas Parano” VI.7+

Wczoraj informowaliśmy o ważnym przejściu w Jaskini Mamutowej – Sprawę honoru zapisał na swoje konto Adam Mach. To nie jedyny mocny akcent ostatnich dni w Dolinie Kluczwody. Za sprawą Adriana Chmiały przejścia doczekała się inna niezwykle wymagająca tamtejsza droga – Las Vegas Parano VI.7+.

Las Vegas Parano to pasaż, który rozwiązuje prawą stronę wyjściowego przewisu w Jaskini Mamutowej. Adrian (Pajaksport.pl, KS Korona Kraków, Evolv) poprowadził drogę już dobrych kilka dni temu bo 16 kwietnia. Ale jak sam przyznał traktuje tę wspinaczkę jako wstęp do przejścia całej Jaskini – w planach ma bowiem pokonanie m.in. Acapulco Extension.

adrian-chmiala

Adrian Chmiała w Mamutowej (fot. Adam Kokot)

Przejście Adriana to dopiero 2. prowadzenie „odmienionej” drogi. Kilka lat temu ukruszył się bowiem sztuczny chwyt, który przez lata ułatwiał zrobienie kluczowego pasażu. Pierwszym, który pokonał Las Vegas Parano bez tego chwytu, jak i bez tzw. zwornika, był Łukasz Dudek. To po tym przejściu oceniał, że sekwencja na Las Vegas oferuje najtrudniejszy ruch w całej Mamutowej. Ostatecznie Łukasz skłonił się do wyceny VI.7+.

Adrian pokonał crux w trochę inny sposób. Tak oto relacjonuje swoje patenty począwszy od miejsca gdzie rozchodzą się Deklaracja nieśmiertelności i Las Vegas Parano:

Z trójki na lewą rękę wpinka. Następnie wymiana rąk, odwrotnie niż na Deklaracji nieśmiertelności, lewą ręką sięgam do rysy. Potem następuje wejście w bliski podchwyt na przęśle prawą ręką. Lewa noga idzie do dziury, przytrzymanie na małym oblaku i wtedy pora najtrudniejszy ruch, czyli poprawka do zapinki na krawądce, prawa pięta pod rękę i skok do dziury.

Do tego najtrudniejszego miejsca dokładamy nietrudne dojście i końcowy strzał, z którego spokojnie można spaść idąc w ciągu.

Adrian był Jednym z routsetterów zawodów Push The Limits 2015 na Avatarze (fot. wspinanie.pl)

Adrian był Jednym z routsetterów zawodów Push The Limits 2015 na Avatarze (fot. wspinanie.pl)

Adrian zapytany o trudności dodaje:

Ruchy w miarę mi „siadły”, ale VI.7+ wydaje się być ok – nie skłaniam się ku niższej wycenie. Droga mimo sztucznych chwytów [3-4 wykute chwyty – przyp. red.] ma świetne ruchy.

Trzymamy kciuki za przejście Acapulco Extension!

Sprocket




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum