Po 15 latach startów Kilian Fischhuber przechodzi na zawodniczą emeryturę
Już w rozmowie z Mechaniorem po jednej z edycji Pucharu Świata w ubiegłym roku Kilian Fischhuber mówił między innymi: Chyba od siedmiu lat walczę o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej i po prostu mam już dosyć punktów. Dosyć plastiku. Miał wówczas dość liczenia punktów, ale jeszcze nie zwycięstw w zawodach. Kilka dni temu Austriak oficjalnie poinformował, że przechodzi na zawodniczą emeryturę.
Kilian Fischhuber to oczywiście niezwykle utytułowany zawodnik, podobnie jak jego partnerka Anna Stöhr (którą, mamy nadzieję, będziemy oglądać w przyszłym sezonie na pucharowych deskach). Austriak zaczął startować w 1999 roku i od tego czasu udało mu się wygrać całą masę pucharowych zawodów, prestiżowych imprez i mistrzowskich medali.
Aż pięć razy stawał na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (ostatnią statuetkę PŚ odbierał w 2011 roku, miniony sezon kończył na 5. miejscu w rankingu), wygrał 21 pucharowych edycji (po raz ostatni w tym roku u siebie w Innsbrucku), wywalczył dwa srebrne medale na Mistrzostwach Świata (w Monachium w 2005 i Paryżu w 2012), był złotym medalistą Mistrzostw Europy w Eindhoven w 2013 roku, trzy razy stawał na najwyższym podium Rock Master w Arco.
To, że Kilian zdecydował o zaprzestaniu startów w zawodach, nie oznacza zerwania ze wspinaniem w ogóle. Od wielu lat, równolegle z występami na panelu, realizował się – i to z sukcesami – w skałach (drogi do 9a), na boulderach (do 8B+), na wielowyciągówkach (choćby debiut wielowyciągowy na Des Kaisers Neue Kleider). Ostatnio widzieliśmy go także w roli routesettera na La Sportiva Legends Only.
Najbliższe plany Austriaka? Są egzotyczne… Kierunek: Iran, Indie, Afryka Południowa. W RPA próbkę swoich możliwości z liną dał już w czerwcu tego roku, kiedy odwiedził Waterval Boven.
Brunka
źródło: Austria Climbing Team