11 września 2014 10:50

Samotne przejście kombinacji polskich dróg na Grandes Jorasses

8 września br. włoski alpinista Corrado „Korra” Pesce dokonał szybkiego samotnego przejścia Polskiej Drogi na Pointe Helene na północnej ścianie Grandes Jorasses w Alpach.

Spojrzenie w dół, podczas samotnego przejścia kombinacji polskich dróg na Grandes Jorasses (fot. Corrado Pesce)

Spojrzenie w dół, podczas samotnego przejścia kombinacji polskich dróg na Grandes Jorasses (fot. Corrado Pesce)

Korra, który przechodził północną ścianę „Żorasów” dziewięciokrotnie, w tym dwukrotnie linię Colton-McIntyre, tym razem chciał spróbować czegoś nowego. Polska Droga liczy 800 metrów długości i jest tak naprawdę kombinacją dwóch polskich dróg kulminujących na Pointe Helene: tej z 1970 poprowadzonej przez zespół Chrobak-Poręba-Wróż i drogi z 1975 zespołu Kurtyka-Kukuczka-Łukaszewski.

O swojej wspinaczce Pesce, mówi że to zimowa wersja (obie polskie drogi zostały poprowadzone latem w dobrej jakości skale) kombinacji. Lodowe odcinki, które przeszedł, zupełnie nie pokrywają się z oryginalnym przebiegiem obu dróg. Przez ostatnie lata kombinacja ta była przechodzona wielokrotnie, ale prawdopodobnie nikt nie dokonał tego solo.

Ostatnie zespołowe przejście miało miejsce zaledwie kilka dni przed wspinaczką Włocha, stąd miał pewność, że panują na niej dobre warunki. Ze schroniska Leschaux wyszedł o 3.50 rano i po szybkim trawersie pod północną ścianą dotarł do celu. Ze sobą zabrał tylko 50-metrową linę, kilka mechaników i śrub lodowych. Sama wspinaczka trwała 2 godziny i 10 minut.

Kombinacja, która wiedzie lodowymi kuluarami, oferowała warunki bardziej mikstowe niż lodowe i Włoch miał do czynienia bardziej z pionowym śniegiem niż lodem. Nie asekurował się w ogóle, wspinał się non-stop zatrzymując się tylko co jakiś czas, by zrobić zdjęcia. Zszedł z grani drogą normalną z Pointe Croz i krótko po południu był już na dole w Val Ferret.

Wilan
źródło: www.planetmountain.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum