30 lipca 2014 12:22

Jak się sprawdza Nitecore HC50 w terenie? Wyniki testu

Nitecore HC50 to latarka czołowa o bardzo dużej mocy światła. 565 lumenów, które oferuje producent, to naprawdę sporo. Umieszczona centralnie pojedyncza dioda LED wysyła nieregulowaną wiązkę światła o kącie 100o. Poprzeczny zasięg tej wiązki jest na tyle wystarczający, żeby użytkownik, dla którego jest przeznaczona (turysta, wspinacz, mieszkaniec kampingu) był całkowicie usatysfakcjonowany.

Światło jest równomierne, a w obrębie wiązki światła nie występują ciemniejsze obszary. Maksymalna moc światła, w połączeniu z szerokością wiązki, daje możliwość stabilnego zamontowania jej w jednym punkcie i zapewnia dobry komfort widzenia dla kilku osób. A wszystko dzięki diodzie LED CREE XM-L2 oraz soczewce z hartowanego szkła mineralnego z powłoką antyrefleksyjną.

Nitecore HC50

Nitecore HC50

Dioda biała świeci czterema poziomami mocy. Najsłabszy to słabe światełko, odpowiednie do włączenia w nocy na biwaku, kiedy nie chcemy niepokoić śpiących obok towarzyszy. Kolejne poziomy to mocniejsze światło. Największa moc to przykładowo, możliwość oświetlenia kilkuosobowej nocnej kolacji na kempingu. Producent podaje wartość o możliwości oświetlenia do 85 m.

Oprócz centralnej diody białej, po jej lewej i prawej stronie w odległości 1 cm znajdują się dwie diody czerwone, które służą jako światło sygnalizacyjno-ostrzegawcze. Mogą oczywiście pełnić też funkcje oświetlenia, gdy jest taka potrzeba, jednak nie jest to mocne światło.

Diody (fot. Adam Kopta)

Diody (fot. Adam Kopta)

Do włączenia światła służy umieszczony z boku, wygodny, dwupozycyjny przycisk. Pomimo wielu funkcji, które obsługuje, jest prosty w działaniu i intuicyjny: przełącza świecenie pomiędzy diodą białą a czerwonymi, następnie steruje 4 poziomami mocy światła białego oraz miganiem i ciągłym światłem czerwonym. Włącznik zachowuje ostatnio zastosowany wariant świecenia, a poprzez kolorowe podświetlanie wskazuje wyładowanie akumulatora. Rozpracowanie działania pozostawiam jako zagadkę. Zapewniam, że jest prosta.

Sygnalizacja (fot. Adam Kopta)

Sygnalizacja (fot. Adam Kopta)

Zasilanie to akumulator o tajemniczym symbolu 18650. Producent oferuje swoje akumulatory i baterie, do których został podany czas świecenia. I tak – dla maksymalnej mocy (565 lumenów) jest to ok 1h, a dla najmniejszej mocy światła 400h. Są to przybliżone wartości i zależą od pojemności akumulatora, których – jak to z akumulatorami bywa – jest kilkanaście typów. Nie musimy kupować go jednak w NITECORE. W intrenecie dostępny jest spory wybór zamienników, najtańsza oferta to 20 zł za akumulator i ładowarkę sieciowa 230V. Warto więc wcześniej pomyśleć o zaopatrzeniu się w taki zestaw oraz ew. zadbanie o zapasowy. Może okazać się to konieczne, gdyż poszukiwanie takiego na wyjeździe może zakończyć się fiaskiem (można go dostać tylko w specjalistycznych sklepach).

Wykonanie lampki jest bardzo solidne i przemyślane. Lampka jest jednoczęściowa, całkowicie wykonana – jak zapewnia producent – z wytrzymałego stopu aluminium twardo anodyzowanego klasy HA III, ma wytrzymać upadki z wys. 1,5 metra. Wykonanie jest faktycznie solidne i sprawia wrażenie, że wytrzyma nawet cięższe próby. Również kontakt z wodą nie będzie straszny, gdyż jest wodoszczelna do 2 m.

Uchwyt czołowy lampki, z uwagi na delikatny i sprawiający wrażenie słabego, na pierwszy rzut oka może budzić wątpliwości, jednak po serii testów, mocowanie nie dość, że było solidne i nie sprawiało kłopotów, to jeszcze wykazało dodatkowe zalety.

Główną lampkę z gumowych pierścieni można bardzo prosto i szybko wyjąć, a następnie zmontować ponownie. Ten sposób mocowania umożliwia płynne ustawianie promienia światła w osi poziomej, uchwyty są dobrej jakości i nie wykazują zużycia oraz zmian w czasie użytkowania. Wymontowaną z czołowego uchwytu lampkę możemy w prosty sposób przymocować, w zależności od inwencji – plastrem, sznurkiem do różnych elementów, czy po prostu postawić na płaskiej powierzchni. Uważam, że ten prosty system mocowania i demontażu daje szereg możliwości dla osób wykazujących się inwencją w różnych sytuacjach :)

Uchwyt (fot. Adam Kopta)

Uchwyt (fot. Adam Kopta)

Utrzymaniem lampki na głowie zajmują się dobrej jakości, rozciągliwe paski, dobrze znane z innych czołówek, ich regulacja jest bardzo dobra. Osobna sprawa to stabilność lampki na głowie. Cała jej masa skupiona w jednym miejscu sprawia, że jest dość ciężka. Metalowa z akumulatorem waży 175g, co powoduje, że w czasie biegu dość mocno się kiwa na czole i pomimo dobrego oświetlenia przestrzeni dookoła obraz drga na tyle mocno, że biegając lepiej jest trzymać ją w ręce. Czołowe mocowanie dobrze sprawdza się natomiast w innych, bardziej „statycznych zastosowaniach”.

Na koniec warto wspomnieć o zachowaniu warunków bezpieczeństwa. Otóż maksymalna moc światła jest na tyle duża, że należy uważać, aby nie świecić w oczy osobom będącym w naszym bezpośrednim sąsiedztwie. Długie stosowanie największych mocy powoduje również nagrzanie całej lampki. Maksymalne temperatury nie są ekstremalne, jednak warto o tym pamiętać. Na obudowie umieszczony jest stosowny znaczek przypominający o tym.

Zalety:

  • trwała
  • wodoszczelna
  • duża moc światła

Wady                                                                                   

  • nietypowy akumulator
  • poważne utrudnienie w czasie biegu

Adam Kopta




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum