17 czerwca 2014 11:28

Ruszyła budowa Centrum Górskiego „Korona Ziemi”

Wczoraj (16 czerwca) czołowi himalaiści polscy wzięli udział w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego w fundamenty powstającego w Zawoi pod Babią Górą Centrum Górskiego „Korona Ziemi”. Przekazali też memorandum, które włożone zostało do „kapsuły czasu” i wmurowane w fundamenty.

Janusz Kurczab w obecności himalaistów - Janusza Majera, Krzysztofa Wielickiego oraz Leszka Cichego wkłada memorandum do kapsuły czasu

Janusz Kurczab w obecności himalaistów – Janusza Majera, Krzysztofa Wielickiego oraz Leszka Cichego wkłada memorandum do kapsuły czasu

Centrum powstaje u stóp Babiej Góry. Inwestorami są gmina Zawoja oraz słowacka firma Tatry Mountain Resorts. Partnerami projektu są: GOPR, Babiogórski Park Narodowy, Salewa, www.zawoja.pl.

– Mam nadzieję, że do Centrum przybywać będą młodzi ludzie z całej Polski, by uczyć się o górach i czerpać z nich inspirację – powiedział podczas uroczystości Tadeusz Chowaniak, wójt gminy Zawoja. Obecna była również wicewójt Alina Kuś oraz przedstawiciel inwestora słowackiego.

Wójt Gminy, Tadeusz Chowaniak

Wójt Gminy, Tadeusz Chowaniak

W uroczystości poświęcenia fundamentów Centrum wzięli udział wybitni himalaiści i znawcy gór wysokich: Krzysztof Wielicki, Janusz Kurczab, Janusz Majer oraz Leszek Cichy.

Poświęcenie kamienia węgielnego

Poświęcenie kamienia węgielnego

– Marzenia są po to, by się spełniały, a fakt, że stoimy na placu budowy, jest na to dowodem – powiedział Krzysztof Wielicki gratulując Bartoszowi Krawczakowi – prezesowi Centrum Górskiego „Korona Ziemi”, iż doprowadził swoją wizję do realizacji. Kamień węgielny został przyniesiony przez pracowników Babiogórskiego Parku Narodowego z Babiej Góry.

Wmurowaniu kamienia węgielnego towarzyszyło wmurowanie w fundamenty „kapsuły czasu” z przesłaniem dla ludzi gór. Rolę kapsuły czasu pełnił termos, do którego włożono memorandum* autorstwa Janusza Kurczaba, pod którym podpisali się polscy himalaiści.

Janusz Kurczab odczytuje treść memorandum

Janusz Kurczab odczytuje treść memorandum

Misją Centrum będzie przedstawienie zagadnień z dziedziny geografii, geologii, etnografii, a także turystyki wysokogórskiej z naciskiem na dokonania naszych rodaków w tej dziedzinie. Dzięki Centrum otrzymamy możliwość obcowania z tymi zagadnieniami, a zwiedzający będzie miał możliwość aktywnie uczestniczyć w kształtowaniu własnych poglądów a także zdobywaniu wiedzy. Centrum będzie kładło nacisk na obsługę „zielonych szkół” i wycieczek szkolnych. Jego misją będzie edukacja górska związana z przyrodą, geografią oraz kulturą górską i historią himalaizmu.

Centrum Górskie Korona Ziemi ma stać się miejscem spotkań wybitnych postaci, których dokonania zapisały się na trwałe w historii himalaizmu. A odbiorcą tej jakże ciekawej i ważnej dla nas – Polaków – wiedzy, ma być przede wszystkim młode pokolenie. Centrum będzie niezwykłą ofertą dla wycieczek szkolnych, rodzin z dziećmi, młodzieży – wszystkich, których interesuje świat, góry, przyroda, himalaizm i niebagatelna rola naszych rodaków w historię ich zdobywania. Centrum nie będzie „sztywnym” muzeum. Multimedia oraz najnowocześniejsze technologie zagwarantują interaktywny charakter Centrum, w którym będzie można bawić się, uczyć i poznawać.

Wraz z budową Centrum rozpoczęła działalność Fundacja Narodowe Centrum Górskie. Będzie ona zrzeszać największych znawców gór, a jej głównym celem będzie założenie i prowadzenie największego archiwum górskiego w Europie, gromadzącego pamiątki górskie od map, książek elementy wyposażenia wyprawowego i górskiego. Cele Fundacji to także szerzenie wiedzy o osiągnięciach, postawach życiowych i sportowych himalaistów, którzy zginęli w górach wysokich, upamiętnienie sylwetek i poczynań działaczy alpinizmu i himalaizmu polskiego, wspieranie środowiska himalaistów, alpinistów, taterników i podróżników. Początek działalności Centrum Górskiego Korona Ziemi planowane jest już jesienią.

Centrum Górskie „Korona Ziemi”

centrum-gorskie-korona-ziemi-memorandum

MEMORANDUM
na inaugurację budowy Centrum Górskiego Korona Ziemi w Zawoi

My, ludzie gór, wznoszący w Zawoi to Centrum Górskie Korona Ziemi w 2014 roku, zwracamy się do przyszłych pokoleń z następującym przesłaniem:

W naszym przeważnie nizinnym kraju, przed wielu laty zrodziła się i rozwinęła idea zdobywania gór. I to nie tylko tych naszych rodzimych i przepięknych Tatr, w końcu nie najwyższych i najtrudniejszych, lecz także tych wysokich, zlodowaconych i egzotycznych.

Zaczęło się od czasów, gdy młody poeta Antoni Malczewski w 1818 roku jako szósty z kolei turysta wspiął się na Mont Banc i zdobył Aiguille du Midi. Mimo braku samodzielności państwowej, Polacy w XIX i na początku XX wieku często wyrywali się w Alpy, by odetchnąć wolnością i świeżym powietrzem górskim. Nie zaniedbywali również naszych gór, przede wszystkim skalistych Tatr, gdzie wkrótce zabrakło dziewiczych szczytów i zaczęła się eksploracja sportowa.

Odzyskanie przez Polskę niepodległości w sto lat po wyczynach Malczewskiego, zbiegło się z pierwszymi marzeniami o najwyższych górach świata – Himalajach. Fascynacja najwyższymi górami świata, wywołana bezskutecznymi próbami zdobycia Everestu przez Brytyjczyków, nie ominęła też Polski. Nie powiodły się jednak próby uzyskania pozwoleń na zaatakowanie Everestu ani K2. Dopiero tuż przed wybuchem II wojny światowej – w 1939 roku – udało się doprowadzić do wyjazdu pierwszej polskiej wyprawy w Himalaje. Wyprawa odniosła wielki sukces – zdobyto dziewiczy szczyt Nanda Devi East (7434 m), jednak dwóch uczestników wyprawy – jej kierownik Adam Karpiński oraz Stefan Bernadzikiewicz – zginęli w lawinie.

Wojna i późniejsze lata stalinowskiej dyktatury, zaprzepaściły na długo wszelkie szanse nowych zdobyczy, a powojenne pokolenia polskich alpinistów musiały od nowa zdobywać doświadczenia na drodze ku wysokim szczytom. Kultywowane od wielu pokoleń ambicje współudziału w walce o najwyższe szczyty, wydały w końcu owoce. W następstwie kolejnych odwilży politycznych, intensywnej działalności zimowej w Tatrach i Alpach, początkowo w łatwiej dostępnym Hindukuszu, aż wreszcie na początku lat siedemdziesiątych w Karakorum, udało się wreszcie nawiązać kontakt z czołówką alpinistyczną świata. Lata 70-80 XX wieku to pasmo wielkich sukcesów, które nazywamy dzisiaj Złotą Erą Polskiego Himalaizmu.

Szczególną rolę odegrali Polacy w zimowej eksploracji najwyższych gór. Sukcesów jest tak dużo, że nie sposób wszystkie wymienić. Najbardziej znaczącym z nich było pierwsze zimowe wejście na najwyższy szczyt świata Mount Everest (8848 m). W następnych latach i dekadach jeszcze na dziewięciu innych ośmiotysięcznikach w porze zimowych wichur zwycięsko załopotała polska flaga. Polscy alpiniści ze wszech miar zasłużyli na miano Lodowych Wojowników, jakie przylgnęło do nich po tym paśmie wysokogórskich zdobyczy.

Do panteonu zdobywców wszystkich ośmiotysięczników – Korony Himalajów – dopisano nazwiska trzech Polaków: Jerzego Kukuczki, Krzysztofa Wielickiego i Piotra Pustelnika. Lista polskich zdobywców najwyższych szczytów wszystkich kontynentów, czyli Korony Ziemi, zawiera już kilkanaście nazwisk, a na jej czele jest jeden z zimowych zdobywców Everestu, Leszek Cichy.

Rozpoczynając budowę Centrum Górskiego o symbolicznej nazwie Korona Ziemi, pragniemy uwiecznić te piękne karty polskiego alpinizmu. Tu z tradycją i kulturą górską będą spotykać się ludzie kochający góry i życie w zgodzie z naturą. Liczymy też na trwałe zaszczepienie naszej młodzieży idei obcowania z przyrodą, zdobywania gór i najlepszych wzorców osobowych spośród bohaterów Złotej Ery Polskiego Himalaizmu.

Autor Memorandum: Janusz Kurczab
Leszek Cichy, Janusz Kurczab, Janusz Majer, Krzysztof Wielicki

***

Kilka słów o górach wysokich jako wyzwaniu
Leszek Cichy

Moje spotkanie z górami zaczęło się w grudniu 1969 roku. Oczywiście były to Tatry z pierwszą wspinaczką na strzelistego Mnicha w otoczeniu Morskiego Oka. Przez kolejne trzy lata Tatry stały się całym moim Górskim Światem. Potem jednak poznałem Alpy z lodowym Mont Blanc i jak z marzeń sennych Matterhornem. A jeszcze później przyszedł czas na olbrzymy Himalajów i Karakorum. Mój Świat Gór wydawał się nie tylko ogromny, ale i w pewnym sensie skończony. Ale nastał czas realizacji pomysłu skompletowania Korony Ziemi.

Wietrzna Aconcagua w Andach, otoczony lodowcami McKinley na Alasce, kaukaski Elbrus, gorące afrykańskie Kilimandżaro, tajemnicza piramida Carstensza na Nowej Gwinei i góry Antypodów – Mont Vinson na Antarktydzie oraz ta prawie polska Góra Kościuszki w Australii dopełniły mój cel. A przecież były jeszcze Fudzijama i Alpy Japońskie, góry Islandii i Nowej Zelandii, równikowe Ruwenzori i grenlandzki Gunnbjorns Fjeld w Górach Watkinsa. Odkryłem całą różnorodność i bogactwo terenów górskich na Ziemi, ale ciągle w głowie pozostały pytania – „DLACZEGO? PO CO?”

Przychodzi więc jedynie na myśl słynny refren pieśni napisanej przez Włodzimierza Wysockiego (tłum. Marlena Zimna):

Chciałbym zatem oświadczyć wam z góry,
Choćby spory trwać miały po świt,
Są piękniejsze od Gór tylko Góry
Te, na które nie wspinał się nikt.

Jeżeli zamienimy ostatnie dwa wersy na:

Są piękniejsze od Gór tylko Góry
Te, na które nie wspinałem się ja.

I dodamy do tego Marzenie, to mamy uzasadnienie.
I zrozumie je każdy, kto kocha Góry.

Leszek Cichy

 




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum