24 czerwca 2014 09:20

Po jakimś czasie po prostu nie spadasz z dróg o danej trudności… – wspinanie OS od kuchni wg Mateusza Haładaja

Mateusz Haładaj (Millet, Polarsport, AKG Łódź, Venga) wrócił niedawno z trzymiesięcznego pobytu w Hiszpanii. Przywiózł ze sobą długą listę onsajtów, choć tak naprawdę na wspinanie OS się nie nastawiał. Zapytaliśmy Mateusza o sekrety wspinaczki bez znajomości.

Onsajty w Tres Ponts (fot. Grześ)

Onsajty w Tres Ponts (fot. Grześ)

***

Piotr Turkot / wspinanie.pl: Jak wybierasz cele do swoich przejść OS? Starasz się skupiać na drogach, które Ci pasują specyfiką, czy uderzasz na wszystko w danym stopniu trudności w topo ;)?

Mateusz Haładaj: Wszystko zależy od sytuacji. Dawno nie koncentrowałem się stricte na wspinaniu bez znajomości, ale jeśli planuję trudne OS to raczej w charakterze, w którym w danym momencie czuję się dobrze (np. ciągowe drogi po kaloryferach :-) Tym razem to była zupełna rekreacja i wspinałem się na wszystko, co było w zasięgu, niezależnie od charakteru. Takie podejście daje więcej frajdy i jest bardziej rozwojowe. Po jakimś czasie po prostu nie spadasz z dróg o danej trudności.

Jak wygląda Twoja rozgrzewka przed ważnym OS-em? Jak zaczynasz swój dzień w skałach, kiedy masz w planach wspinanie onsajtem?

Zaczynam jak zawsze – późno i leniwie :-). Zdecydowanie wolę być dobrze rozgrzany i nawet nieco zmęczony, niż niedogrzany. Może wtedy dopaść cię tzw. flash pump – rodzaj nabicia wynikający ze zbyt słabego rozgrzania. Często zdarza mi się to gdy jest zimno. Niektórzy potrafią sobie z tym radzić.

Jak przygotowujesz się do przejścia drogi? Dokładnie wypatrujesz chwytów? Ustalasz jakąś taktykę na przejście poszczególnych fragmentów? Czy raczej wspinasz się na żywioł? :)

Przeważnie po prostu się wspinam, ale w przypadku trudniejszych dróg lepiej jest poczekać na „ten moment” – na dobre samopoczucie, przypływ sił i dobre warunki. Bardzo często zdarza mi się atakować drogi zupełnie nieonsajtowe. Często też spadam z trudnych dróg po trudnościach lub na samym końcu. Tak właśnie było tym razem na kilku 8b. Ale zupełnie nie byłem nastawiony na tym wyjeździe na wspinanie OS.

Rozgrzewka w Olianie (fot. Ela Miśkiewicz)

Rozgrzewka w Olianie (fot. Ela Miśkiewicz)

Co według Ciebie jest najważniejsze podczas wspinaczki OS?

Zimna krew i duża rezerwa w kaczkach. Do tego stylu trzeba być rozwspinanym i mieć dobrą wytrzymałość. Siła zupełnie nie odgrywa tu roli. W moim przypadku ważne jest, aby biec – nieważne czy rozczytasz sekwencję optymalnie, czy nieco ją sobie utrudnisz. Nie możesz dać się zbułować… Dlatego ważna jest umiejętność znajdywania restów (kolanek) i ocenianie, czy dany rest jest dla nas wystarczająco dobry. Ma to oczywiście związek z poziomem rozwspinania.

Która z tych ostatnich 20 dróg zrobionych onsajtem sprawiła Ci najwięcej kłopotów?

Przede wszystkim rozpatruję ten zestaw przejść jako czystą rekreację. Ostatni miesiąc to była głównie walka ze zmęczeniem i myślę, że na wielu z tych dróg już spadałem, ale cudem się jakoś wciągnąłem na szmatach i je przelazłem. A tak serio – przeważnie w takiej sytuacji ratuje cię zimna krew i chwila zastanowienia, a nie rozpaczliwe strzały za kant. Tak to przynajmniej działa w moim przypadku.

Czyli przede wszystkim strona mentalna…

Strona mentalna odgrywa rolę decydującą. Czasami zdarza mi się robić drogi siłą woli ;-) Aspekt mentalny jest jednak najważniejszy w przypadku wspinania RP. Na OS jeśli masz wydymę i umiesz się wspinać, zawsze jakoś to będzie… Prawdziwa walka zaczyna się dopiero, gdy odpadasz setny raz z tej samej drogi.

Zastanawiasz się czasem nad długimi lotami? Czy nie zwracasz uwagi na przeloty i ciśniesz?

Aspekt asekuracji nie istnieje, gdy złapiesz tzw. flow. Po prostu musisz cisnąć ile wlezie.

A jakich najważniejszych rad udzieliłbyś wspinaczom, którzy chcieliby się rozwijać w kierunku wspinania OS?

Nic tak nie rozwija umiejętności wspinania OS jak wspinanie OS – niezależnie od stopnia trudności. No, może czasem warto zrobić jakiś obwodzik na Koronie, gdy jest np. zła pogoda :-) Z własnego doświadczenia wiem również, że wspinanie RP rozwija poziom formy, który może przełożyć się na OS (podwyższamy wtedy wszystkie nasze umiejętności, poziom siły i wytrzymałości), jednak wspinanie OS w niewielkim stopniu przekłada się na trudne cele RP.

***

mateusz-haładaj-sponsorzy




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum