Raport z Himalajów – na Kanczendzondze stoi obóz III, najnowsze wiadomości spod Everestu
Kolejne informacje od Denisa Urubki wskazują na spore postępy wyprawy na drodze brytyjskiej. 8 maja Urubko i Artiom Braun dotarli na wysokość 7050 m, natomiast Alex Txikon, Adam Bielecki i Dmitrij Siniew poszli założyć obóz III. Niestety, Denis nie sprecyzował, na jakiej wysokości stoi obóz III, ale informacji na Facebook’owej stronie Alexa Txikona wynika, że chodzi o Przełęcz Północną. Adam i Alex doszli jeszcze na wysokość 7200 m.
Dalej Denis pisze:
Nocujemy w lodowej jaskini na wysokości 6600 m. Nasila się zmęczenie, jest cholernie zimno. Jutro w górę.
10 maja nadeszła wiadomość:
Powiesiliśmy liny do 7150 m – dla Artioma jest to rekord wysokości. Znaleźliśmy depozyt po niemieckiej wyprawie. Żywności jest tyle, że starczy na cały tydzień. Witam wszystkich i życzę udanego weekendu!
Obecnie cała piątka alpinistów znajduje się w bazie.
Ponieważ plan Denisa Urubki przewidywał osiągnięcie wierzchołka drogą brytyjską przed 15 maja, należy sądzić, że nadchodzą decydujące dni. Po zejściu ze szczytu do bazy i kilkudniowym odpoczynku ma nastąpić szturm na nową drogę na północnej ścianie. Plan jest napięty – jego realizacja zależy przede wszystkim od pogody. Monsun nadchodzi od Zatoki Bengalskiej i najpierw uderza w masyw Kanczendzongi. Zazwyczaj poprzedza go okres dobrej pogody i to stwarza szansę dla wyprawy.
***
- Everest
Dość dokładne wiadomości nadeszły od Ryszarda Pawłowskiego. Zacytuję jego list w całości:
Od strony tybetańskiej miało oficjalnie działać 77 uczestników komercyjnych (nie licząc Szerpów). Już wiemy, że uczestników będzie zdecydowanie mniej. Tylko w Agencji „Asian Trekking” wycofało się 2 Rosjan (Aleksander Wiktorow i Wiktor Bobok). Nie dojechała też Amerykanka, Nepalka oraz Meksykanin, mimo że są na liście naszego zespołu.
Oprócz naszej dwójki – Ryszard Pawłowski i Krystian Oleksiak, w zespole działają również: Bill Burke (Amerykanin, 72 lata), dwójka Hindusów, jeden Bułgar oraz Węgier David Klein ( po raz ósmy próbuje zdobyć Mt. Everest bez użycia tlenu).
W sumie od strony tybetańskiej oficjalnie działa 7 Polaków:
- W ekipie „Asian Trekking”: Ryszard Pawłowski, Krystian Oleksiak
- W ekipie Monterosa: Jacek Ankowski (mieszka w Niemczech), Waldek Kowalewski, Arek Szewczak (pracuje w Chinach)
- W ekipie „Seven Summits”: Iwona Zadarnowska,
- W ekipie Kobler & Partner: Bartosz Wróblewski
Po raz pierwszy w historii wspinaczki od strony tybetańskiej drogę ubezpieczają tylko Tybetańczycy. Wcześniej były to zespoły mieszane złożone też z Chińczyków. Obecnie droga jest zaporęczowana do wysokości 8300 m. skąd zaczyna się właściwy atak na szczyt Everestu.
Ostatnio została zamknięta granica nepalsko-tybetańska (a ściślej wjazd do Tybetu od strony Nepalu). Wiz nie dostają też Amerykanie.
W chwili obecnej jesteśmy po noclegu na Przełęczy Północnej 7050 m oraz wyjściu aklimatyzacyjnym powyżej. Planujemy odpoczynek w miejscowości Tingri (4350 m) w oczekiwaniu na dokończenie poręczowania reszty drogi na szczyt. Przewidywane okno pogodowe zaczyna się od 17 maja.
Janusz Kurczab
Źródła: inf. własna, 4sport.ua, profil Alexa Txikona na FB
droga angielsak [8]
http://images.summitpost.org/original/79437.jpg Na tym zdjęciu nie widać dołu drogi angielskiej z…
łojant