Nanga Parbat – decydujące dni nadchodzą…
Dzieje się i to szybko! W kolejnych tweet’ach Emilio Previtali informuje:
26.02 wieczór: Tomasz Mackiewicz jest w obozie III. Mówi, że tego popołudnia było nadzwyczaj wietrznie i trudno było wspinać się w górę. Teraz jednak wiatr znacznie zelżał.
27.02 rano: W nocy spadło 5-10 cm świeżego śniegu, wciąż pada. Właśnie telefonował Simone Moro – wraz z Davidem Göttlerem są przy depozycie między obozami I i II. Droga wymaga torowania w świeżym śniegu. Mają jeszcze godzinę do obozu II.
27.02 godz. 10.20: W obozie II jest Paweł Dunaj – wybiera się w górę. Tomasz w obozie III, nie ma widoczności, czeka. Korzystając ze śladów Simone i Davida, Jacek Teler ruszył w górę do obozu II.
27.02 przed południem: Simone i David są w obozie II. Jest bardzo zimno i wieje silny wiatr. Rozgrzewają się w jamie śnieżno-lodowej wraz z Pawłem.
27.02 wczesne popołudnie: David Göttler próbuje dojść do obozu IIa (w obozie II jest za mało śpiworów i karimat. Simone i Paweł są w obozie II, Tomek w obozie III.
27.02 po południu: Jacek Teler dotarł do obozu II. Przekazał informację, że w dojściowym kuluarze jest dużo świeżego śniegu.
27.02 około godz. 17: David Göttler dotarł bezpiecznie do obozu IIa i grzeje się w namiocie. Wiatr słabnie a chmury rozwiały się.
Wygląda na to, że dziś ta sytuacja już nie ulegnie zmianie. Decydujące dni nadchodzą…
Janusz Kurczab
źródło: Emilio Previtali (Twitter), simonemoro.gazzetta.it