12 listopada 2012 11:13

James Kassay proponuje The Wheel of Life w wersji direct

James Kassay jeździł na słynne The Wheel of Life w Hollow Mountain Cave, w Grampians, przez wiele lat, powoli kompletując poszczególne części mega trawersu Dai Koyamaday. Udało się we wrześniu 2011 roku, Kassay został czwartym pogromcą. Już wówczas myślał o „udoskonaleniu” The Wheel… i dołożeniu swojej cegiełki do japońskiego klasyka.


James na „Sleepy Hollow” – części „The Wheel of Life”
  (fot. www.jameskassay.com)

Cel zrealizował wczoraj, robiąc The Wheel of Life w wersji direct – co nazwał, jak się łatwo domyślić, jednym z najbardziej niesamowitych osiągnięć w swojej karierze.

Wersja direct zakłada:

(…) wystartowanie w najniższej części jaskini, przejście „Extreme Cool”, „Sleepy Hollow”, „Cave Man” i na koniec wyjście w lewo do „Dead Cant Dance”, stanowiącego najwyższy punk jaskini.

Oryginalne The Wheel of Life powstało w 2004 roku. Koyamadzie udało się połączyć trudności Under Siege V14/8B+ (7C+ i 8A+) oraz Sleepy Rave V15/8C (8A+ i 8B+). Wyszedł z tego trawers liczący bagatela ponad 60 przechwytów. Sam autor mówił, że The Wheel… to boulderowe 8C+, z drugiej strony równie dobrze można trawers wycenić na linowe 9a+. Również powtarzający określali dzieło Japończyka bardzo różnie, różnie też traktowali samą linię – niektórzy jako problem boulderowy, inni jako drogę. Padały cyfry 8C+, 8C, 9a, a jeden z pogromców, notabene Australijczyk Benjamin Cossey, zalicytował nawet 8B+…

Jakie trudności prezentuje wersja Jamesa Kassay? Tego jeszcze nie wiemy, bo sam autor w kwestii wyceny jeszcze się nie wypowiedział. Warto jednak przypomnieć, że przy The Wheel of Life postawił 8C+.

Brunka

Źródła: ukclimbing




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum