5 września 2012 09:36

Puchar Świata na czas w Arco – wysokie miejsca Polaków!

Szczególnym wydarzeniem na festiwalu Rock Master w Arco są zawody w konkurencji na czas. W tym roku to właśnie ta konkurencja na Rock Masterze uzyskała status zawodów Pucharu Świata. I jak to się zwykle w Arco dzieje, była licznie obsadzona Polakami.


Jędzrzej Komosiński w eliminacjach (fot. Newspower Canon)

Niedopowiedzianym kontekstem imprezy w Arco są bez wątpienia Mistrzostwa Świata, jakie już niebawem wystarują w paryskiej hali Bercy. Ostatnie zawody to więc okazja do przetestowania formy w warunkach stresowych, przy olbrzymiej publiczności i porównania się z konkurencją.

Największe powody do zadowolenia mają z pewnością Monika Prokopiuk (Pol-Inowex Skarpa Lublin) oraz Jędrzej Komosiński (KU AZS PWSZ Tarnów), którzy zajęli 5. miejsca w swoich kategoriach. Startowali poza tym: Łukasz Świrk (9. miejsce), Edyta Ropek i Klaudia Buczek (miejsca 12. i 14.). Zawody odbyły się w korzystnych warunkach pogodowych (14 stopni).


Monika Prokopiuk w Daone (fot. Mauro Binelli)

Drabinka finałowa po eliminacjach ułożyła się niezbyt korzystnie dla naszych kadrowiczów, oto bowiem na miejscach 8. i 9. (stanowiących jedną z par 1/16 finału) zostali sklasyfikowani Polacy. Klaudia pobiegła z Moniką, Jędrzej z Łukaszem. O ile Monika ze sporą przewagą wygrała z Klaudią, o tyle pojedynek Łukasza z „Komosem” był bardziej wyrównany i zakończył się zwycięstwem Jędrzeja (różnica czasów 6,87s do 7,12s). Edyta nie wykorzystała szansy i odpadłwszy od ściany nie awansowała do dalszej rundy z nie najlepiej dysponowaną Margot Heitz – miejmy nadzieję, że wydarzenia w Paryżu potoczą się korzystniej.

Po całodniowej przerwie, zawodnicy wystąpili w ramach „supportu” przez finałami na trudność ;) Na placu boju pozostały jedynie najlepsze ósemki. Jędrzeja czekała walka z Czechem Liborem Hrozą, który przyjechał do Arco po zwycięstwo i z pewnością jest jednym z faworytów przed Paryżem. 6,69 do 6,84 zwycięża Libor, a Jędrzej ze swoim czasem jest najlepszym zawodnikiem z odpadającej czwórki. „Jestem bardzo zadowolony z tego startu. To mój najlepszy wynik w tegorocznych zawodach” – podsumowuje Komos.

Jeszcze trudniejsze zadanie miała do wykonania Monika, której przyszło zmierzyć się z Aliną Gajdamakiną, prezentującą w tym roku bardzo wysoką formę. Monika biegnie bezbłędnie i poprawia swoją życiówkę (na oficjalnych zawodach) na 9,85s, jednak to trochę za mało na 9,47 s nieschodzącej w tym roku z podium Rosjanki.

Niemniej, podobnie jak w przypadku Komosa, był to najlepszy wynik wśród pań, które odpadły w ćwierćfinale (m.in. od aktualnej Mistrzyni Świata, Maszy Krasawiny). Tak więc mamy zasłużone 5. miejsca dla pary Polaków.

W damskim finale zmierzyły się dwie czołowe zawodniczki z kadry Rosji, czyli Gajdamakina i aktualna rekordzistka świata Julia Lewoczkina. 9,04s Aliny załatwiło sprawę i przemiła mieszkanka Sankt Petersburga może się cieszyć z drugiego w tym roku zwycięstwa w Pucharze Świata.


Dominacja Rosjanek w Arco (fot. Newspower Canon)

Bardziej spektakularny przebieg miały natomiast męskie finały. Najpierw Jędrzej odpada w biegu z Liborem, który pewnie zmierza w stronę podium. Półfinał dla Czecha ma jednak feralny przebieg – pojedynek z Leonardo Gontero z Włoch kończy się porażką wyżej notowanego Hrozy, który zalicza falstart, a potem po błędzie odpada od ściany…

Wniebowzięta publiczność ma dziś swojego bohatera – Włoch w finale Pucharu Świata – to w tej konkurencji nie zdarzyło się jeszcze nigdy. Ścisły finał mógł przyprawić o palpitacje serca niejednego kibica. Gontero wygrywa bieg z Synicynem i nagle okazuje się, że zegary nie zostały zresetowane, a więc bieg, mimo oczywistego zwycięstwa Włocha musi być powtórzony!

Regulaminowe kilka minut przerwy i jesczez raz, przy huraganowym dopingu licznie zgromadzonych Włochów Leo wygrywa Puchar Świata. Czyżby zanosiło się na rozkwit tej konkurencji w Italii? Na pocieszenie, Libor wygrywa finał B i kręcąc głową wymienia z Adamem Ondrą znaczące spojrzenia – „to nie tak miało być”… C`est la vie!

Trzeba zaznaczyć, że stawka w Arco była nieco przetrzebiona z racji rozgrywanych w Singapurze Mistrzostw Świata Juniorów. Prawdziwa kumulacja mocy zapowiada się w Paryżu.

***

Wyniki:

Panie:

1. Alina Gajdamakina (Rosja)
2. Julia Lewoczkina (Rosja)
3. Natalia Titowa (Rosja)

5. Monika Prokopiuk (Polska)
12. Edyta Ropek (Polska)
14. Klaudia Buczek (Polska)

Panowie:

1. Leonardo Gontero (Włochy)
2. Siergiej Synicyn (Rosja)
3. Libor Hroza (Czechy)

5. Jędrzej Komosiński (Polska)
9. Łukasz Świrk (Polska)

Tomek Poznański




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum