24 września 2009 08:01

To była ciężka praca… – Mateusz Haładaj o Erfolgu

Najpierw był Martin Krpan w wykonaniu Łukasza Dudka (news) i historyczny moment dla polskiego sportowego wspinania. Pada pierwsza 9a za granicą! Potem Łukasz powtarza sukces na Underground, news. Jest coraz lepiej. Ale wciąż mamy „tylko” jednego zawodnika z tego najwyższego, światowego poziomu. Wreszcie 11 sierpnia br. „dziewiątkę a” – Erfolg ist trenierbar reclimbed* przywozi z austriackiego Adlitzgraben Mateusz Haładaj (Mammut, Boreal, Atest, Akademicki Klub Górski w Łodzi), news. Wygląda na to, że polscy wspinacze na podwórku westowym czują się coraz pewniej… Gratulacje dla Mateusza!  


Mateusz Haładaj na "Erfolg" 11 (fot. Ela Miśkiewicz)

Poniżej krótka rozmowa z Mateuszem o Erfolgu i o jego najbliższych planach.

Dorota Dubicka (wspinanie.pl): Na początek duże gratulacje! To właśnie Erfolg ist trenierbar reclimbed 11 w Adlitzgraben była głównym celem na ten sezon? Czy Erfolg to raczej kwestia przypadku?

Mateusz Haładaj: Serdeczne dzięki. O drodze 9a myślałem już od dawna, w maju tego roku po raz pierwszy przystawiłem się do Erfolga, a jego charakter od razu przypadł mi do gustu,  tym samym znalazłem cel na ten sezon.

Pierwotnie linia wyceniona zostaje na 8b/b+, po urwaniu kluczowego chwytu wycena wzrasta do 9a. Jeden chwyt aż tak zmieniający trudności drogi. Powiedz, jak wygląda obecnie crux na drodze?

Faktycznie urwanie się jednego chwytu aż tak podniosło wycenę, głównie dlatego, że sięgnięcia w tym miejscu są bardzo dalekie, a przewieszenie dość znaczne. Crux na drodze to de facto 3 ruchy, które w moim mniemaniu można wycenić na FB 8A+. Charakterystyczne jest sięgnięcie z oberwanego chwytu, do którego trzeba się ustawić w bardzo nienaturalnej pozycji, samo wykonanie tego przechwytu zajęło mi wiele godzin pracy.

Uważasz, że Erfolg jest dużej klasy drogą? Podobnie jak np. Biographie?

Myślę, że o klasie drogi świadczy głównie jej popularność, nie jest tak w przypadku Erfolga, co nie zaprzecza, że jest to linia wielkiej urody. Ponieważ preferuję piękne i naturalne drogi, 35-metrowy przewis od razu zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Biographie, podobnie jak Action Directe, czy La rambla to mit. Erfolg natomiast jest mało znaną drogą.

Ile sił kosztowało cię rozpracowanie drogi, czyli tradycyjne pytanie, ile czasu spędziłeś na swojej pierwszej „dziewiątce a”, jak wyglądały przystawki na drodze?

Ponieważ o zrobieniu tej drogi decyduje przejście głównych trudności, droga poddała się niedługo po tym, jak wykonałem crux w ciągu (łącznie około 10 prób), jednak przed tym spędziłem wiele godzin wisząc jak worek kartofli 20 metrów nad ziemią i kombinując różne ustawienia ciała. To była ciężka praca i pierwsze moje tego rodzaju doświadczenie.


(fot. Ela Miśkiewicz)

9a w tym roku to między innymi wynik zmiany w systemie treningowym? Pytam, bo wspominałeś, że zacząłeś planować trening. Jaką masz definicję treningu? Poza tym, pewnie listewki na twoim campusie są coraz mniejsze.:-)

Ha ha, akurat w tym roku po raz pierwszy od kilku lat w ogóle nie trenowałem na campusboardzie. Głównie dlatego, że siła palców nie jest moją najsłabszą stroną. Jest nią niewątpliwie siła ogólna i wytrzymałość, i na tych właśnie aspektach po raz pierwszy skupiłem się w tym roku.

Od kilku miesięcy pomaga mi w treningu Robert Rokowski, podpowiada mi różne rozwiązania, które często się sprawdzają. Kilka sesji na siłowni dużo zmieniło w moim wspinaniu. Poza tym robię na ściance trochę inne rzeczy, niż robiłem wcześniej. Można powiedzieć, ze wreszcie robię coś z głową, a nie tylko dla zabawy…

Wracając do Erfolga…, to linia bulderowa. Pasuje ci szczególnie właśnie taki typ wspinania, czy równie dobrze czujesz się na drogach wybitnie ciągowych? 

Zdecydowanie bulderowe trudności bardziej mi odpowiadają, głównie z tego względu, że na ściance robię głównie buldery. Przed przejściem drogi przygotowywałem się pod kątem siły. Reszta sezonu pokazała, że przez to trudniej było mi na drogach wytrzymałościowych…


(fot. Ela Miśkiewicz)

Przy okazji, jak oceniasz pojawiające się od czasu do czasu dyskusje, w których próbuje się rozstrzygnąć (na siłę?), które drogi są bardziej wartościowe; typowe bouldery czy długie, ciągowe linie? Ty sam w jakiś sposób wartościujesz drogi wspinaczkowe?

Dywagacje tego typu są po prostu głupie. Action Directe to linia bulderowa, czy ktoś mógłby zaprzeczyć, że jest największym klasykiem na Świecie? O urodzie wartości świadczy uroda przechwytów, otoczenie drogi – sceneria, a także fakt, że nikt nie ingerował w jej rzeźbę.

Masz już następny cel/cele? 

Trzy dni temu otarłem się o prowadzenie innej 9a (Inconformistas w Rodellar). Teraz odpoczywam w Polsce, a za kilka dni mam plan wrócić, by dokończyć zmagania.

Interesuje cię w ogóle polskie wspinanie (polskie klasyki/ekstremy)? Weźmy np. naszą najbardziej westową skałę – Pochylec? :-)

Nie interesuje mnie wspinanie w polskich skałach. Głównie dlatego, że jest to wspinanie nieestetyczne, bolesne i częstokroć po sztucznych chwytach. Bardzo cenię jednak polskie klasyki, i jeśli kiedyś będę miał okazję i czas to będę je próbował. W czerwcu tego roku cztery razy umawiałem się z Jasiem Filozofem Wawrzyniakiem na Pochylca i za każdym razem lał deszcz :-)

Na koniec chyba najtrudniejsze pytanie… Skończyłeś studia, zostałeś dyplomowanym architektem. Stałeś się poważnym człowiekiem ;-) Zaczyna się kolejny etap w życiu, dla wielu wspinaczy moment, w którym pada sakramentalne pytanie – jak pogodzić pracę i wspinanie. Jaki będzie wyglądał twój następny rok? 

Oj, to faktyczne delikatna sprawa. W ciągu najbliższego roku nie planuję iść do pracy w tradycyjnym wymiarze godzin, jednak nie zmienia to faktu, że muszę zacząć zarabiać. Czas pokaże, jak będzie wyglądała sprawa wspinania. Oczywiście moim marzeniem jest spędzać jak najwięcej czasu w skałach.

Dzięki za rozmowę i czekamy na wieści z Rodellaru!

***

*35-metrową Erfolg ist trenierbar reclimbed wytyczył Christoph Helm, wyceniając na 8b/b+. Późniejsze urwanie kluczowego chwytu przez Georga Josta zmieniło zasadniczo trudności drogi. W 2005 roku linię przeszedł Bernard Fiedler i zaproponował dla niej wycenę 11 (9a). Pierwsze powtórzenie nowej wersji Erfolga zrobił Adam Ondra, potwierdzając powstanie w Adlitzgraben „dziewiątki a”.

Dorota Dubicka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    < [3]
    edit pieknie, ale nie moge ogarnac Erfolg vs Erflog --…

    29-09-2009
    nat