22 lipca 2009 08:01

Historia polskiego wspinania. Kaukaz

  • 1935 rok

Góry Kaukazu od dawna nęciły polskich alpinistów. Konkretny projekt wyprawy dojrzał jednak dopiero w 1935 roku. Wtedy to wyruszyła I Polska Wyprawa na Kaukaz, organizowana przez Klub Wysokogórski. Kierownikiem był Marian Sokołowski, alpinista i naukowiec, co dla ekspedycji miało specjalne znaczenie, ponieważ w jej skład wchodziły dwie odrębne grupy: alpinistyczna i naukowa. Zespół alpinistyczny składał się z sześciu osób: bracia Stefan i Tadeusz Bernadzikiewicze, Jakub Bujak, Bolesław Chwaściński, Wiktor Ostrowski i Justyn Wojsznis.

Celem pierwszego etapu działalności były szczyty i ściany w grupie Adai-Choch, usytuowanej we wschodniej części Centralnego Kaukazu. Obóz wypadowy został założony przy bocznej morenie lodowca Karaugom.


Panorama szczytów w rejonie Karaugom (fot. summitpost.org)

16 lipca Tadeusz Bernadzikiewicz, Chwaściński i Wojsznis podjęli atak na dziewiczą turnię Nogkau (in. Nookau-Sauz-Kaja, 4035 m), wznoszącą się w północnej grani Burdżuli (4358 m) – szczytu leżącego w głównym grzbiecie Kaukazu. 20 lipca turnia został zdobyta. Podczas zejścia alpiniści poruszali się związani liną. Chwaściński próbował zaasekurować obu towarzyszy, zamierzających tatrzańskim zwyczajem zjechać na spodniach zaśnieżonym żlebem. Czekan jednak nie wytrzymał szarpnięcia, złamał się i cała trójka spadła 300 – 400 m pod pionowe skały. Wylądowali potłuczeni i pokrwawieni, ale żywi i bez poważniejszych obrażeń. Debiut młodych taterników w Kaukazie przyniósł sukces – zdobycie dziewiczego szczytu – ale także nauczkę, że wysokie lodowcowe góry to nie są skromne rodzime Tatry.


Nogkau – szczyt zdobyty przez Polaków w 1935 roku (fot. Justyn Wojsznis)

Teraz polscy alpiniści przenieśli się do znacznie wyższej i poważniejszej grupy Bezingi. Zdobywcą Dych-tau (5204 m) jego skalno-lodową południową ścianą byli, słynny angielski alpinista Albert F. Mummery oraz szwajcarski przewodnik Heinrich Zurflüh. W planach Polaków leżało pierwsze powtórzenie tej drogi. Tego samego lata południową ścianę Dych-tau bez powodzenia atakowały już zespoły alpinistów francuskich, austriackich i radzieckich. Niedługo przed nadejściem Polaków tragiczny wypadek zdarzył się alpinistom radzieckim: czwartego dnia wspinaczki odpadł od ściany i poniósł śmierć Aleksander Malejnow.


Południowa ściana Dych-tau (fot. www.summitpost.org)

Stefan Bernadzikiewicz, Jakub Bujak, Bolesław Chwaściński i Wiktor Ostrowski założyli bazę wypadową tuż pod ścianą Dych-tau. Pierwszą próbę przekreśliła pogoda. Wspinacze spędzili wyczerpującą noc w burzy śnieżnej i wyładowaniach elektrycznych trochę poniżej wysokości 5000 metrów. Bujak i Bernadzikiewicz zrezygnowali z ponowienia próby i przenieśli się pod Szcharę (5200 m), na którą weszli południowo-wschodnią granią, drogą Cockina, w dniu 20 sierpnia (V wejście na szczyt).

Druga próba na Dych-tau (Chwaściński i Ostrowski) załamała się z powodu niedyspozycji Chwaścińskiego. Chwaściński pozostał w namiociku pod Dych-tau, Ostrowski zaś zszedł lodowcem do bazy alpinistów w Misses Kosz. Szukał tam partnera, a trafił na smutną uroczystość: alpiniści radzieccy odnaleźli na lodowcu zwłoki Aleksandra Maleinowa i właśnie odbywał się jego pogrzeb. Po zakończeniu ceremonii szybko znalazł się chętny, a okazał się nim brat alpinisty, którego dopiero co pochowano, Aleksiej Maleinow. Tym razem wejście powiodło się. Polsko-radziecka dwójka stanęła na szczycie wieczorem 21 sierpnia. W kopczyku zbudowanym ręką Mummery’ego pozostawiono informację o wejściu z dopiskiem: „Na cześć brata Aleksandra”.

***

  • Po wojnie

Dopiero po 22 latach, w 1957 roku znowu pojawiła się w Kaukazie grupa polskich alpinistów. Kierownikiem wyprawy był Justyn Wojsznis a jego zastępcą Bolesław Chwaściński. Ekipa liczyła 18 alpinistów z różnych miast Polski. Bardzo zmienił się charakter warunków pobytu polskiej grupy. Teraz mieszkano w wygodnych pokojach zradiofonizowanej bazy alpinistycznej „Szachtior” w dolinie Adył-su, a własne kucharzenie zastąpiły posiłki w obozowej jadalni. Obóz miał charakter treningowy, a do każdego polskiego zespołu przydzielano radzieckiego instruktora. Po aklimatyzacyjnych wejściach na liczące około 4000 m szczyty Gumaczi, Kojawgan-baszy i Wia-tau, Polacy wybrali się na najwyższy szczyt Kaukazu – Elbrus. 16-osobowa grupa, prowadzona przez Chwaścińskiego oraz trzech radzieckich instruktorów, dokonała wejścia na wschodni wierzchołek Elbrusa (5595 m).


Justyn Wojsznis i Aleksiej Maleinow w 1958 r. w Adył-su (fot. Jan Słupski)

Znacznie bardziej owocny był kolejny wyjazd w Kaukaz. W 1958 roku wyjechało w te góry aż 70 osób podzielonych na 4 grupy. Grupy przybywały na Kaukaz w kilkudniowych odstępach i były zakwaterowane w różnych obozach doliny Adył-su oraz w Zachodnim Kaukazie, na Polanie Dombajskiej. Komplikowało to organizację pobytu i koordynację akcji kierownikowi całości, którym już tradycyjnie był Justyn Wojsznis.

Grupy działające w rejonie doliny Adył-su odbywały wejścia treningowe na Pik Kaukaz (4037 m), Szczyt Szczurowskiego (4269 m), Wia-tau, Gumaczi i Ach-su. Na podstawie tych wejść można było wyłonić mniejsze zespoły najlepszych alpinistów, które miały dokonać wejść wyczynowych. Wszystkich nęcił przede wszystkim trawers grani Uszby, jednej z najsłynniejszych dróg na Kaukazie. Uszba jest wspaniałym masywem górskim o kształcie urzekającym wyobraźnię: dwa strzeliste wierzchołki, dominujące nad całym otoczeniem, opadają w dół niemal pionowymi ścianami.


Masyw Uszby od północnego wschodu (fot. Igor Pasza)

Dwa zespoły wyruszyły, aby dokonać trawersu obu wierzchołków. Jeden miał trawersować od południa w kierunku północnym, drugi – od północy ku południowi. Pierwszy, w skład którego wchodzili Marian Bała, Zbigniew Rubinowski, Lechosław Utracki i Jerzy Warteresiewicz oraz dwaj radzieccy mistrzowie sportu Mieninkow i Murzajew, musiał, niestety po 4 dniach wycofać się i wrócić do obozu wskutek fatalnych warunków atmosferycznych.

Drugi zespół, próbujący trawersu od północy, tworzyli Karol Jakubowski, Jerzy Wala i Zbigniew Wiśniowski oraz alpinista radziecki Bażenow, który miał utrzymywać kontakt radiowy z obozem w dolinie Adył-su. Ich przejście wskutek złych warunków atmosferycznych trwało 7 dni, ale zakończyło się pełnym sukcesem.

A oto dwa inne świetne przejścia tego owocnego wyjazdu:

  • Pik Szczurowskiego (4259 m) północno-zachodnią ścianą (5B): Stanisław Biel, Bronisław Kunicki, Marek Stefański, Jerzy Wojnarowicz oraz M. Garfowa i A. Fiedorow (ZSRR), 23-24.08.1958,
  • Ułłu-tau-Czana (4207 m) środkiem północnej ściany, drogą W. Abałakowa (5B): Krzysztof Berbeka, Jan Długosz, Jan Mostowski, Andrzej Sidwa oraz A. Fiedorow i E. Liskow (ZSRR), 8.08.1958.


Ułłu-tau Czana od północy (fot. Andris Malasevskis/www.summitpost.org)

Ponadto kilka grup polskich alpinistów (w sumie 26 osób) weszło na obydwa wierzchołki Elbrusa (5633 m, 5595 m). Były wśród nich były cztery kobiety: Helena Hajdukiewicz (6.08) i Bogna Skoczylas (10.08) weszły na zachodni, wyższy wierzchołek, natomiast wschodni wierzchołek osiągnęły Bożena Gąsiorowska (17.08) i Zofia Siwak (21.08).


Elbrus z Piku Profsojuzow (fot. summitspot.org)

W roku 1959 po raz pierwszy po wojnie umożliwiono Polakom wyjazd w najbardziej atrakcyjną grupę Centralnego Kaukazu: rejon lodowców Miżirgi i Bezingi. Wyjechało tam 10 osób, z których wszyscy z wyjątkiem jednego znali już Kaukaz z roku poprzedniego i osiągnęli w nim dobre wyniki. Kierownikiem był Karol Jakubowski a jego zastępcą Jerzy Krajski.

Obóz alpinistyczny położony u zbiegu lodowców Bezingi i Miżirgi był jednym z kilku nowo otwartych i w momencie przyjazdu grupy polskiej znajdował się dopiero w stadium organizacji i budowy. Obóz przeznaczony był wyłącznie dla zaawansowanych alpinistów, posiadaczy sportowej klasy mistrzowskiej i pierwszej. Brak było jeszcze całego kierowniczego „aparatu” obozu; funkcje kierownicze pełnili na zmianę starsi instruktorzy i kierownicy grup.


Dych-tau i Miżirgi (fot. summitpost.org)

W tej sytuacji legitymowanie się przez wszystkich Polaków osiągnięciami kaukaskimi znacznie ułatwiło porozumienie z gospodarzami. Polacy, przy poparciu przybyłego z Moskwy Aleksego Maleinowa, uzyskali praktycznie zupełną swobodę poruszania się i wyboru dróg w rejonie.

Zespół w składzie Jan Długosz, Bronisław Kunicki i Jan Surdel podjął próbę I wejścia południowym filarem głównego wierzchołka Dych-tau (5204 m). Wskutek niepogody Polacy musieli w dniu 9 lipca wycofać się drogą Mummery’ego z wysokości ok. 5100 m. Dwa dni później, w dniach 11-12.07. wejścia na Dych-tau zachodnim filarem dokonała trójka: Karol i Zdzisław Jakubowscy oraz Jerzy Michalski.

Z pozostałych wspinaczek na wyróżnienie zasługują V i VI wejścia północnym filarem Szchary (5200 m, 5A) dokonane przez zespoły: Antoni Gąsiorowski, Jerzy Krajski i Stanisław Kuliński (13-14.07) oraz Jan Długosz, Bronisław Kunicki i Jan Surdel (14-15.07).


Północna ściana Szchary (fot. J.Corax/summitpost.org)

Inna, 16-osobowa grupa polskich alpinistów działała w tym samym sezonie w rejonie Adył-su. Oprócz wejścia 10 osób na Elbrus, przebyto kilka dróg o średnim stopniu trudności, m.in. na Piku Szczurowskiego, Szcheldzie i Piku Giermogienowa.


Uszba i Szchelda (fot. Władimir Kopyłow/mountains.tos.ru)


Pik Szczurowskiego od północy (fot. Jewgienij Sedielnikow/mountain.ru)

Kolejny wyjazd Klubu Wysokogórskiego w Kaukaz miał miejsce w 1961 roku. Wzięło w nim udział 15 alpinistów, a kierownikiem był Tadeusz Nowicki. Baza wyprawy znajdowała się w obozie „Adył-su”. Po tygodniu poświęconym na trening i aklimatyzację, przystąpiono do działalności wyczynowej. Polacy byli mile zaskoczeni prawie zupełną swobodą, jaką im pozostawiono – chodzili w pełni samodzielnie, małymi grupami, na drogi przez nich wybrane i o najwyższym stopniu trudności. Oto najciekawsze drogi przebyte w tym okresie:

  • Nakra-tau (4277 m) – środkowym filarem północno-wschodniej ściany (4B): Marian Bała, Henryk Furmanik i Maciej Popko, 13.08.1961,
  • Bżeduch 4272 m) – II przejście północno-zachodniej ściany (4B): Zbigniew Jurkowski, Jerzy Krajski i Andrzej Nowacki, 14.08.1961,
  • Ułłukara (4302 m) – III przejście północno-wschodniej ściany (5A): Maciej Baranowski, Henryk Bednarek, Zbigniew Rubinowski i Ryszard Zawadzki, 14.08.1961,
  • Pik Szczurowskiego (4259 m) – II przejście drogi Abałakowa lewą częścią północno-zachodniej ściany (5B): Krzysztof Berbeka i Jerzy Michalski, 17.08.1961,
  • Donguzorun (4452 m) – IV przejście północnej ściany (II przejście środkiem, drogą pierwszych zdobywców, 5B): Zbigniew Jurkowski, Jerzy Krajski i Andrzej Nowacki, 18-19.08.1961. Ścianę tę, liczącą około 1600 metrów wysokości, pokonali jako pierwsi doskonali gruzińscy alpiniści Michaił Chergiani i Josif Kachiani w 1957 roku. Pokonali oni wprost podszczytową barierę seraków zagrażającą lawinami całej ścianie. Dwa następne powtórzenia drogi należały do Czechów Kuchara, Cermana i Kopala oraz Rosjan Kustowskiego i Łucjuka. Obydwa te zespoły ominęły środek górnej partii i końcową barierę. Jej przejście powiodło się dopiero trójce Polaków.
  • Szcheldy-tau – VI wejście północną ścianą na Pik Aristowa (4229 m), drogą Przez Rybkę (5B): Krzysztof i Ryszard Berbekowie, Maciej Gryczyński i Jerzy Michalski, 22.08.1961,
  • Ułłu-tau-Czana – II wejście północnym filarem na wschodni wierzchołek (4058 m): Henryk Bednarek, Zbigniew Rubinowski i Ryszard Zawadzki, 23-24.08.1961.
***
  • Działalność KTG/PKG

Na przełomie lat 1957 i 1958 powstał Klub Turystów Górskich, określający siebie jako „stowarzyszenie zrzeszające turystów uprawiających jedną lub więcej górskich dyscyplin turystyczno-sportowych” (Piotr Młotecki: „Klub Turystów Górskich”, „Taternik” 1-2/1963 s. 78.) Klub działał w oparciu o pomoc Związków Zawodowych i był członkiem Federacji Sportowej „Sparta”. Jako jedna z sekcji klubu powstała Sekcja Alpinizmu. Od 1960 roku KTG zaczął organizować wyjazdy w Kaukaz, ułatwione dzięki współpracy między pionem sportu Centralnej Rady Związków Zawodowych i sportową organizację radzieckich związków zawodowych. Klubowi Turystów Górskich, umiejscowionemu w strukturze związków zawodowych, odpowiadającej strukturze profsojuzow ZSRR, było o wiele łatwiej organizować wyjazdy w góry tego kraju. W wyjazdach uczestniczyli również doświadczeni alpiniści z Klubu Wysokogórskiego, gdyż obie organizacje dopuszczały podwójne członkostwo. W 1966 roku zmieniono nazwę klubu na Polski Klub Górski, a także statut, formalnie ustalając wielosekcyjną strukturę organizacji.

Pierwszy wyjazd KTG miał charakter treningowo-rekonesansowy. Odbył się w 1960 roku a terenem działalności był rejon Biełała Kaja w Kaukazie Zachodnim. Dokonano wejść na Sułachat (3439 m), Zadnia Biełała Kaja (3851 m) i Dombaj Ulgen (4046 m).

Kolejne wyjazdy w latach przyniosły już bardzo dobre wyniki sportowe, wśród których na szczególne wyróżnienie zasługują:

  • Scheldy-tau Centralna (4295 m) północną ścianą, drogą Przez Łopatę (5B): Wojciech Brański, Piotr Młotecki, Andrzej Sobolewski i Ryszard Zatchej, 30.07-1.08.1962,
  • Pik Szczurowskiego (4259 m) północno-zachodnią ścianą, drogą Abałakowa Przez Surka (5B): Piotr Młotecki, Wojciech Popławski, Andrzej Sobolewski i Andrzej Wachal, 14-15.08.1963,
  • Dych-tau (5204 m) – nowa droga prawym żebrem wschodniego filara na północno-wschodniej ścianie: Jolanta i Marek Jareccy, Piotr Młotecki, Wojciech Popławski i Andrzej Sobolewski, 19-22.07.1964,
  • Szchara (5200 m) – częściowo nowa droga na wschodni wierzchołek (5057 m): Gerard Małaczyński, Jerzy Milewski, Piotr Młotecki, Kazimierz Olech, Andrzej Sobolewski i Szymon Wdowiak, 30.07-1.08.1966,
  • Dżajłyk-baszy (4537 m) południowo-wschodnim filarem (5A): Piotr Misiurewicz, Piotr Młotecki, Andrzej Pietraszek, Zbigniew Rubinowski i Janusz Żelaziński, 27-28.07.1968.

***

Na początku lat 60. Klub Wysokogórski miał pewne problemy z organizacją wyjazdów w Kaukaz, szczególnie w najatrakcyjniejszy rejon Bezingi. Udało się je pokonać w 1964 roku, dzięki współpracy z Sekcją Alpinizmu KTG. W rejon Bezingi wyjechała wspólna wyprawa dwóch klubów. Kierownictwo ogólne sprawował Piotr Młotecki, a grupą KW kierował Jerzy Michalski. Zespoły KW i KTG działały w zasadzie oddzielnie, pomagały sobie jednak w doborze dróg, organizowaniu materiałów i zapewnianiu bezpieczeństwa na wspinaczkach. Najlepszym osiągnięciem grupy KTG była wyżej wymieniona nowa droga na Dych-tau. Dorobek grupy Klubu Wysokogórskiego to dwie nowe drogi:

  • Kosztan-tau (5150 m) – I wejście lewym żebrem północno-zachodniej ściany: Eugeniusz Chrobak, Tadeusz Łaukajtys, Jerzy Michalski i Jerzy Warteresiewicz, 19-20.07.1964,


W drodze pod Kosztan-tau (fot. Jerzy Warteresiewicz)

  • Miżirgi Wschodnia (4918 m) – I wejście środkiem północnej ściany (droga Przez Bałałajkę): Eugeniusz Chrobak, Tadeusz Łaukajtys, Jerzy Michalski i Jerzy Warteresiewicz, 28.07-1.08.1964. To osiągnięcie należy ocenić szczególnie wysoko. Polska droga prowadzi 1800-metrową ścianą o dużych trudnościach lodowych i skalnych. Zdaniem radzieckich fachowców „przejście polskich alpinistów w sezonie letnim 1964 mogłoby pretendować do odznaczenia związkowego w klasie trudnych technicznie dróg ścianowych”.


Polska droga "Przez Bałałajkę" na północnej ścianie Miżirgi Wschodniej
(fot. Jerzy Warteresiewicz, topo Janusz Kurczab)


Panorama szczytów grupy Bezingi od Kosztan-tau do Dych-tau
(fot. Władimir Kopyłow/mountains.tos.ru, topo Janusz Kurczab).

Na zdjęciu powyżej wrysowano drogi przebyte przez polskich alpinistów:

1. Lewe żebro północno-zachodniej ściany Kosztan-tau (E. Chrobak, T. Łaukajtys, J. Michalski, J. Warteresiewicz, I wejście 1964),
2. Droga Kaliszewskiego północno-zachodnim żebrem Kosztan Tau (P. Karczmarczyk z dwoma tow., 2006),
3
. Północne żebro Krumkoł (A. Mierzejewski,A. Pawlik, K. Wielicki, 1974),
4.
Droga Przez Bałałajkę na północnej ścianie Miżirgi Wschodniej (E. Chrobak, T. Łaukajtys, J. Michalski, J. Warteresiewicz, I wejście 1964),
5
. Prawe żebro wsch. filara na północno-wschodniej ścianie Dych-tau (J. i M. Jareccy, P. Młotecki, W. Popławski, A. Sobolewski, I wejście 1964).

W drugiej połowie lat 60. polska działalność wyczynowa w górach Kaukazu nieco osłabła. Doświadczeni „kaukazczycy” zaczęli wyjeżdżać w Hindukusz, Pamir i Pamiro-Ałaj, inni woleli wspinać się w Alpach, gdzie wciąż można było wytyczać nowe drogi i dokonywać pierwszych przejść zimowych. Ciekawe wyniki przyniósł niespodziewanie (z uwagi na szkoleniowy charakter zgrupowania) wyjazd zorganizowany prze Sekcję Taternicką Akademickiego Klubu Grotołazów z Gliwic:

  • Dombaj Ulgen (4046 m) – nowa droga środkiem północno-zachodniej ściany (4A): Stanisław Hławiczka, Bronisław Kunicki i Czesław Stepowany, 19.08.1969,
  • Mały Dombaj Ulgen (3800 m) – III przejście północnej ściany (4B): Bronisław Kunicki, Andrzej Bober i Krzysztof Tomaszewski, 29.08.1969.

Rok później ten sam klub zorganizował wyjazd, na którym dokonano naprawdę wartościowego przejścia:

  • Pik Wolnej Hiszpanii (4200 m) – północną ścianą, drogą Myszlajewa Awangard (5B): Jan Kiełkowski, Stanisław Makarski i Andrzej Okólski, 26-27.07.1971.


Pik Wolnej Hiszpanii (fot. www.summitpost.org)

***

  • „Tłuste lata” Polaków na Kaukazie

Klub Wysokogórski powrócił do organizowania centralnych zgrupowań na Kaukazie na początku lat 70. W lipcu 1970 roku, przy słabej pogodzie, grupie kierowanej przez Stanisława Worwę udało się m.in. dokonać wejścia na północny wierzchołek Uszby przez Poduszkę (4B, Jan Holnicki-Szulc, Piotr Malinowski, Andrzej Popowicz, Ryszard Szafirski, Stanisław Worwa i Adam Zyzak, 23.071970), a także – trawersowania obydwu wierzchołków Elbrusa. Kolejne lata przyniosły znacznie lepsze osiągnięcia:

  • Ułłukara (4302 m) – nowa droga centralnym filarem zachodniej ściany (5A): Mirosław Budny, Krzysztof Cielecki, Marek Fijałkowski i Piotr Malinowski, 25-26.07.1972,
  • Ułłukara (4302 m) – nowa droga lewą połacią zachodniej ściany (4B): Danuta Gellner (-Wach), Roman Bebak i Witold Sas-Nowosielski, 25-26.07.1972,
  • Szcheldy-tau Zachodnia II (4310 m) – nowa droga południową ścianą (5A): Stanisław Zdrojewski i Satanisław Zierhoffer, 4-8.08.1972,
  • Uszba Południowa (4710 m) zachodnią ścianą, drogą Arciszewskiego (6A): Roman Bebak, Janusz Hierzyk, Piotr Malinowski i Witold Sas-Nowosielski, 5-8.08.1972,
  • Uszba Południowa (4710 m) zachodnią ścianą, drogą Żywluka (5B): Mirosław Budny, Krzysztof Cielecki i Marek Fijałkowski, 6-8.08.1972.


Lustro Uszby, Poduszka i Uszbijskie Plateau z lotu ptaka
(fot. Władimir Kopyłow/mountains.ru)

W lipcu 1973 roku odbył się obóz centralny KW w rejonie Gwandry (Kaukaz Zachodni), który osiągnął wyniki znacznie przewyższające polskie dokonania w tym rejonie Kaukazu, a nawet, zdaniem radzieckiego kierownictwa bazy, najlepsze, jakie kiedykolwiek w tym rejonie osiągnęła grupa zagraniczna:

  • Kirpicz (3800 m) zachodnią ścianą, drogą Przez Romb (6A): Michał Gabryel i Tadeusz Gibiński, 4-8.07.1973. Było to pierwsze powtórzenie drogi charakteryzującej się nagromadzeniem trudności hakowych, której pierwsze przejście trwało 6 dni. Nasz zespół pokonał drogę praktycznie w 4 dni – ostatni biwak miał miejsce w łatwym terenie tuż pod szczytem, a spowodowała go gwałtowna burza,


Zachodnia ściana Kirpicza (www.mountain.ru)

  • Kirpicz (3800 m) południową ścianą, drogą Rużewskiego (5B): Marian Piekutowski i Janusz Skorek, 10-11.07.1973. Pierwsze powtórzenie drogi, o której mówiło się, że trudności jej są znacznie zaniżone,
  • Dałar (3979 m) północno-wschodnim żebrem, drogą Stiepanowa (5B): Janusz Baranek, Janusz Mączka, Jacek Poręba i Krzysztof Zdzitowiecki, 18-19.07.1973. Najdłuższa i najbardziej znana ze skalnych dróg rejonu,
  • Dałar (3979 m) zachodnią ścianą, drogą Korablina (5B): Michał Gabryel, Tadeusz Gibiński i Marian Piekutowski, 18.07.1973. Świetny styl przejścia drogi, dotychczas przechodzonej w 2-3 dni,
  • Zamok (3930 m) – I przejście północnej ściany (900 m, 4A lub 4B): Wojciech Jedliński, Marian Piekutowski, Tadeusz Piotrowski i Janusz Skorek, 4.07.1973,
  • Zamok (3930 m) – I przejście zachodniej ściany (1000 m, 4A lub 4B): Janusz Baranek i Janusz Mączka, 9.07.1973.

Odbywający się w tym samym roku – około miesiąc później – obóz w rejonie Adył-su również odnotował spore sukcesy:

  • Bżeduch (4272 m) – I wejście prawym filarem zachodniej ściany (5A): Janusz Fereński, Ludwik Musiał, Andrzej Sikorski i Andrzej Skłodowski, 13.08.1973,
  • Pik Szczurowskiego (4259 m) środkiem północnej ściany, drogą Kensickiego Przez Żabę (5B): Kazimierz Głazek, Jacek Jasiński i Adam Zyzak, 14-17.08.1973,
  • Pik Szczurowskiego (4259 m) południowym filarem, drogą Kensickiego Przez Surek (5B): Andrzej Czok, Piotr Czok i Marek Kęsicki, 16-17.08.1973,
  • Pik Szczurowskiego (4259 m) – nowa droga od północnego-wschodu, z lodowca Czała-at: Mirosław Budny, Marek Dąbrowski i Jan Wolf, 17-18.08.1973.

W kolejnych latach równie silne polskie zespoły wyjeżdżały na Kaukaz, kontynuując pasmo sukcesów:

  • Dych-tau (5204 m) – III wejście centralnym filarem północno-wschodniej ściany, drogą Koszewnika (5B): Marian Bała, Andrzej Mierzejewski, Andrzej Pawlik i Krzysztof Wielicki, 18-21.07.1974,
  • Czatyn-tau (4368 m) północną ścianą, drogą Sniesariewa (6A): Czesław Bajsarowicz, Piotr Garbaczewski i Bogdan Nowaczyk, 20-24.07.1974. Zespół wrocławski w dobrym stylu pokonał jedną z technicznie najtrudniejszych dróg Kaukazu na 1000-metrowej ścianie, atakowanej parokrotnie przez polskich alpinistów,
  • Tiutiu-baszy (4460 m) północną ścianą, drogą Chergianiego (5B): Walenty Fiut, Ludwik Wilczyński i Henryk Zakrzewski, 25-27.07.1974,
  • Krumkoł (4680 m) północnym żebrem (6A): Andrzej Mierzejewski, Andrzej Pawlik i Krzysztof Wielicki, 30.07-1.08.1974,
  • Mur Bezingi – trawersowanie ze wschodu na zachód: Mirosław Budny, Krzysztof Cielecki, Jan. S. Jaworski, Andrzej Sikorski i Janina Zygadlewicz, 21.07-4.08.1974. 17-kilometrowe trawersowanie kilkunastu szczytów o wysokości powyżej 5000 m uważane jest za najpoważniejsze przejście graniowe w Kaukazie,
  • Pik Giermogienowa (3993 m) – I wejście środkiem północnej ściany (5A): Czesław Bajsarowicz, Krzysztof Cielecki, Adam Gos i Andrzej Samolewicz, 18.07.1975,
  • Dżan-Tugan (3991 m) – I wejście środkiem północnej ściany (4A): Marek Grochowski, Krzysztof Pankiewicz, Maciej Piątkowski i Michał Romanowski, 18.07.1975,
  • Czatyn-tau (4368 m) północną ścianą, drogą Myszlajewa (6A): Bogusław Probulski, Marek Serwa i Krzysztof Żurek, 27-30.07.1975. Podobnie jak sąsiednia droga Sniesariewa, jest to jedna z najtrudniejszych pod względem technicznym dróg Kaukazu,
  • Ułłu-Auz-baszy (4679 m) północną ścianą: Sławomir Andrzejewski, Jerzy Łabęcki i Andrzej Tarnawski, 6-7.08.1975,
  • Kosztan-tau (5150 m) północną ścianą, drogą Simonika: Walenty Fiut, Jacek Jasiński, Andrzej Posiewnik i Krzysztof Wielicki, 7-8.08.1975,
  • Łacga (3895 m) – I wejście południowo-wschodnim filarem (4A): Maciej Berbeka, Krzysztof Lang i Andrzej Skłodowski, 12.07.1977,
  • Pik Szczurowskiego (4259 m) północną ścianą, drogą Chergianiego Przez Bastion (5B): Grzegorz Chwoła, Wiesław Krajewski, Konstanty Miodowicz, Michał Momatiuk i Marek Zierhoffer, 6-9.07.1978,
  • Szcheldy-tau Wschodnia (4320 m) – III przejście drogi Slamy na północnej ścianie (5B): Tadeusz Preyzner i Krzysztof Zdzitowiecki, 6-9.07.1978,
  • Gestoła (4860 m) północną ścianą, drogą Chergianiego (5B): Grzegorz Chwoła i Marek Zierhoffer, 16.07.1978,
  • Szcheldy-tau Centralna (4295 m) – II przejście drogi Chergianiego na północnej ścianie (5B): Tadeusz Karolczak i Konstanty Miodowicz, 3-5.08.1979,
  • Pik Wolnej Hiszpanii (4200 m) – II przejście drogi Kołomyjcewa na wschodniej ścianie (5B): Grzegorz Chwoła, Krzysztof Czarnecki i Władysław Janowski, 08.1979,
  • Uszba Północna (4695 m) północno-wschodnią ścianą, drogą Chergianiego Przez Lustro (5B): Mirosław Dąsal i Włodzimierz Stoiński, 21-23.07.1981; Piotr Nowak, Ryszard Pawłowski i Zbigniew Trzmiel, 29.07-1.08.1987,
  • Uszba Północna (4695 m) II przejście Lustrem wschodniej ściany, drogą Monaienkowa Przez Stołb (5B): Władysław Janowski i Maciej Pawlikowski, 8-10.07.1985,
  • Uszba Południowa (4710 m) zachodnim żebrem, drogą Myszlajewa lewą częścią Bastionu (5B), połączone z trawersowaniem na szczyt północny i zejściem granią północną Przez Poduszkę: Iwona Gronkiewicz i Maciej Pawlikowski, 1-3.08.1985,
  • Ułłukara (4302 m) lewym filarem północno-wschodniej ściany, drogą Charimak (5B): Mariusz Kobiela i Bogdan Stefko, 08.1986,
  • Donguzorun (4452 m) – II samotne przejście północnej ściany, drogą Chergianiego i Kachianiego (5B): Arkadiusz Gąsienica Józkowy, 20.07.1989 (7 godz.).


Uszba i Czatyn-tau z Piku Szczurowskiego (fot. Władimir Kopyłow/mountain.tos.ru)

***

  • Nasi zimą w Kaukazie

Od szeregu lat polscy alpiniści „przymierzali się” do kaukaskiej zimy. Prowadzono rozmowy z Federacją Alpinizmu ZSRR, w marcu 1981 roku pod Elbrusem bawiła grupa rekonesansowa w składzie Wanda Rutkiewicz, Janusz Fereński, Marek Grochowski i Janusz Kurczab. Podczas tego wyjazdu, 17 marca, w czasie próby wejścia na Elbrus, Wanda Rutkiewicz uległa wypadkowi, doznając skomplikowanego złamania nogi.


Zima 1981. W Prijucie 11 przed wypadkiem Wandy Rutkiewicz. Stoją od lewej: alpinista radziecki, Henryk Wenerski, alpinista radziecki, Wanda Rutkiewicz, Marek Grochowski. Siedzi Janusz Fereński (fot. Janusz Kurczab)

19 marca Grochowski i Kurczab weszli północno-wschodnim żebrem na zwornik (ok. 3800 m) w grani między Kogutaj-baszy a Donguzorun. Celem było rozpoznanie warunków na liczącej 1600 m północnej ścianie tego ostatniego szczytu. Ściana ta, znana Polakom z przejścia w 1961 roku, była potencjalnym celem wyjazdu wyczynowego. Z przeprowadzonych rozmów wynikało, że w okresie zimy w Kaukazie od początku lat 60. nie prowadzi się działalności wspinaczkowej. Nie działa wtedy służba ratownicza, która mogłaby interweniować przy poważnych wypadkach alpinistycznych.


Marek Grochowski podczas rekonesansu zimowego w 1981 r. W tle górne partie północnej ściany Donguzoruna (fot. Janusz Kurczab)

Następnej zimy PZA zamierzał wysłać silną ekipę, jednak plany spełzły na niczym. Tymczasem zimą 1982-83 w Kaukazie wspinali się Czechosłowacy i alpiniści z Leningradu, atakując w dobrych warunkach północne ściany Czatyn-tau, Piku Szczurowskiego i Szcheldy. Wreszcie w lutym 1984 roku udało się zorganizować zimowy wyczynowy obóz w rejonie Adył-su. Ekipę PZA tworzyli: Tomasz Bender, Ryszard Kołakowski, Tomasz Kopyś, Michał Nanowski, Zbigiew Skierski i Jan Wolf (kierownik). Polacy mieszkali w hotelu „Azau” pod Elbrusem, będąc jedyna grupą wspinaczkową na Międzynarodowym Obozie Alpinistycznym. Mankamentem był krótki okres trwania turnusu – tylko 12 dni w górach, co sprawiało, że program wspinaczkowy był napięty i ryzykowny. Mimo to, Polakom udało się dokonać dwóch wybitnych pierwszych wejść zimowych:

  • Szcheldy-tau – nowa droga północną ścianą masywu Przez Łopatę na przełęcz między Szcheldą Centralną a Pikiem Aristowa: Michał Nanowski i Zbigniew Skierski, 25-26.02.1984,
  • Pik Szczurowskiego (4259 m) – I zimowe przejście drogi Kensickiego Awangard na północnej ścianie: Ryszard Kołakowski, Tomasz Kopyś i Jan Wolf, 25.02-1.03.1984.

Po udanym debiucie, apetyty wspinaczkowe polskich alpinistów na zimowe zdobycze w Kaukazie znacznie wzrosły. W lutym 1985 roku w Kaukaz Centralny wyjechała czwórka: Zbigniew Czyżewski, Ryszard Kołakowski (kierownik), Tomasz Kopyś i Michał Nanowski. Polacy napotkali wyjątkowo niskie temperatury. Ponadto góry były puste i zawalone głębokim śniegiem. Już podczas wyjścia aklimatyzacyjnego na stokach Elbrusa u Czyżewskiego i Nanowskiego odnowiły się stare odmrożenia. Podczas, gdy oni leczyli odmrożenia, Kołakowski i Kopyś próbowali przejść północną ścianę Ułłu-kary (4302 m). Tracąc większość sprzętu, z trudem udało im się wyjść cało ze spadających ścianą lawin lodowych. Wrócili na stoki Elbrusa i weszli na obydwa wierzchołki – Kopyś na wschodni (5595 m) a Kołakowski na zachodni (5633 m).

Czyżewski i Nanowski podkurowali się i cała czwórka podjęła trud przetorowania szlaku przez lodowiec Szcheldyjski. Po trzech dniach pracy Czyżewski i Nanowski dokonali I zimowego przejścia lewej drogi Abałakowa na północnej ścianie Piku Szczurowskiego (5B, 6-7.03.1985). Kopyś i Kołakowski natomiast w dniach 14-16 marca poprowadzili nową drogę na północnej ścianie Baszkary (4241 m). Co do pierwszeństwa Polaków na tej drodze były pewne wątpliwości, jednak fakt pierwszego w ogóle zimowego wejścia na Baszkarę jest nie do podważenia.


Dżantugan i Baszkara od północy (fot. Theodore Christopoulos/www.summitpost.org)

W rok później kolejna polska ekipa zawitała zimą w górach Kaukazu. Po kłopotach ze skompletowaniem składu, ostatecznie wyglądał on następująco: Jerzy Barszczewski, Zbigniew Czyżewski, Ryszard Kołakowski, Tomasz Kopyś, Paweł Kosiński, Kazimierz Śmieszko, Zbigniew Winiarski, Jan Wolf (kierownik) i Jerzy Zontek. Po wejściu na wschodni wierzchołek Elbrusa (Barszczewski i Winiarski, 23.02.1986) i przeczekaniu okresu złej pogody rozpoczęto właściwą działalność, niestety ze zmiennym szczęściem. Nie powiódł się zamiar zaatakowania drogi Chergianiego na Lustrze Uszby. Kołakowski, Kopyś, Śmieszko i Wolf nie zdołali nawet wejść w ścianę. Kosiński i Zontek przez 4 dni (5-8 marca) walczyli w północnej ścianie Szcheldy Centralnej, by wycofać się po pokonaniu połowy trudności.

Tymczasem Barszczewski i Winiarski dokonali w dniach 6-8.03.1986 pierwszego zimowego przejścia drogi Kachianiego i Chergianiego na północnej ścianie Donguzorun (4452 m), a więc drogi postulowanej przez rekonesans w 1981 roku. Jak napisał w swoim sprawozdaniu Jan Wolf („Taternik” 1/1986 s. 23):

Wspinacze szli oryginalnymi wariantami zdobywców, przechodząc zarówno dolne spiętrzenie, jak i czapę seraka szczytowego ściśle środkiem. Mały dwójkowy zespół i dobry czas, mimo złych warunków śnieżnych w ścianie sprawiają, że przejście to należy zaliczyć do najlepszych naszych osiągnięć kaukaskich. Droga ta o ocenie 5B jest uznawana za jedną z najbardziej niebezpiecznych i pokonuje aż 1600 m różnicy poziomów. Przejście spotkało się z dużym zainteresowaniem i uznaniem, a pierwsze gratulacje złożył zasłużony mistrz sportu ZSRR, współautor drogi w r. 1957, Josif Kachiani.


Północne flanki Donguzorun i Nakra Tau (fot. www.summitpost.org)


Droga Chergiani-Kachiani na północnej ścianie Donguzorun (fot. i topo Janusz Kurczab)

W dniu 12.03.1986 Śmieszko i Wolf dokonali pierwszego zimowego przejścia lodowego kuluaru ograniczającego z lewej strony północną ścianę Piku Szczurowskiego. Droga ta, otworzona przez zespół czechosłowacki w 1984 roku, ma w dolnej części charakter deski lodowej o nachyleniu ok. 60 stopni, w górnej zaś łączy się z granią wschodnią (trudności 4B). Drogę tę w dniach 13-14.03.1986 powtórzyli Kopyś, Kosiński i Zontek, po czym działalność polskiej grupy została zakończona.

Ostatni zimowy wyjazd naszych alpinistów w Kaukaz miał miejsce w 1987 roku. W okresie 18.02-19.03.1987 w międzynarodowym obozie alpinistycznym udział wzięli: Iwona Gronkiewicz-Marcisz, Mirosław Dąsal (kierownik), Paweł Kosiński, Krzysztof Modzelewski, Janusz Nowak, Krzysztof Treter i Ryszard Pawłowski. W czasie pierwszej części pobytu działalność uniemożliwiały bardzo złe warunki pogodowe. W pierwszej połowie marca wydarzył się wypadek – z drogi Żywluka na ścianie Uszby Południowej nie powrócili Paweł Kosiński i Krzysztof Modzelewski. Kilkudniowe przejaśnienie, jakie nastąpiło w dniach 11-14 marca, zostało wykorzystane na przeprowadzenie akcji ratunkowej, a później już tylko poszukiwawczej, niestety daremnej. Po dotarciu do miejsca wypadku na grani Uszby Północnej nie znaleziono nic oprócz przerwanych „deską śnieżną” śladów stóp na śniegu. Wypadek miał miejsce prawdopodobnie 12 marca przed po­łudniem, po 8 dniach wspinaczki.

Był to ostatni zimowy wyjazd polskich alpinistów w góry Kaukazu. Gdyby nie tragiczny wypadek na Uszbie, zimową działalność polską można by ocenić bardzo wysoko. W trakcie czterech wyjazdów dokonano sześciu pierwszych przejść zimowych, w tym poprowadzono dwie nowe drogi (na Szcheldzie i Baszkarze).

***

Wraz z rozpadnięciem się Związku Radzieckiego dezintegracji uległa też struktura alpinizmu radzieckiego. Zaprzestano organizacji międzynarodowych obozów alpinistycznych a infrastruktura kaukaska zaczęła niszczeć. Zmiany ustrojowe w Polsce dodatkowo przyczyniły się do osłabienia zainteresowania Kaukazem. Nieliczni odważni udający się w te góry, mimo rozpowszechnionej opinii, że „w rejonie Kaukazu jest niebezpiecznie”, nie propagowali swojej działalności – trudno znaleźć jakikolwiek jej ślad na łamach prasy taternickiej w ostatniej dekadzie XX wieku. Można sądzić, że polska obecność na Kaukazie w latach 90. w zasadzie ograniczała się do wyjazdów narciarskich lub pół turystycznych w rejon Elbrusa. Wejścia prawdziwie wspinaczkowe należały do rzadkości, a w ich trakcie pokonywano tylko przeciętne trudności. Tym bardziej należy cenić w pewnym sensie pionierskie osiągnięcia Pawła Karczmarczyka, który niemal rok rocznie, w okresie 1999-2007 wyjeżdżał w Kaukaz, a jego wykaz przejść w tych górach zawiera ponad 20 dróg, w tym kilka o trudnościach 5A i 5B. Są to m.in.:

  • Szchara (5200 m) północnym filarem (5A): Oleg Babak i Paweł Karczmarczyk, 21-24.08.2003,
  • Pik Szczurowskiego (4259 m) lewą częścią północno-zachodniej ściany, drogą Abałakowa(5B): Adam Banaś i Paweł Karczmarczyk, 2004,
  • Pik Szota Rustaweli (4960 m) północną ścianą, drogą Laletina (5B) z trawersem granią do Dżangi-tau Wschodniej (5030 m) i zejściem północno-wschodnią granią tego ostatniego: Paweł Karczmarczyk i Bernhard Voss, 2004,
  • Kosztan-tau (5150 m) północno-zachodnim żebrem, drogą Kaliszewskiego (5B): Paweł Karczmarczyk z dwoma towarzyszami, 2006,


Kosztan-tau od północnego zachodu. Widocznym w środku zdjęcia żebrem prowadzi
droga Kaliszewskiego (fot. Paweł Karczmarczyk)

  • Pik Ural Wschodni (4150 m) filarem północnej ściany, drogą Tracewicza (5A): Paweł Karczmarczyk i Tomasz Tokarz, 2007,
  • Dych-tau (5204 m) lewym filarem południowej ściany, drogą Aleksaszina (5A): Aleksiej Bukinin, Paweł Karczmarczyk i Tomasz Tokarz, 2007.

Drogi na północnej flance Piku Szczurowskiego, które przechodzili polscy alpiniści: 1. Lewy Abałakow (5B) 2. Droga Kensickiego (5B) 3. Droga Chergianiego (5B+) 4. Prawy Abałakow (5A)
(fot. Paweł Karczmarczyk, topo Janusz Kurczab)

***

Janusz Kurczab




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    A czy Ci Tomaszku nie było zimno? [14]
    na tej Baszkarze?

    23-07-2009
    laura palmer