27 kwietnia 2009 08:01

Wieści z Himalajów

  • Minarik zaginął na Annapurnie

Czech Martin Minarik i Francuzka Elisabeth Revol dotarli do wschodniego wierzchołka Annapurny (8010m) w poniedziałek 20 kwietnia, po ośmiu dniach wspinaczki w fatalnych warunkach. Francusko-czeski zespół szedł od południa poprzez wierzchołek Roc Noir (in. Khangshar Kang, 7485m). W środę 22 kwietnia, podczas zejścia, Revol poinformowała przez SMS, że „z Martinem jest niedobrze”. Strona www.liboruher.cz donosi, że dwójka wróciła na Roc Noir i rozpoczęła zejście na północną stronę masywu. Na wysokości 7100m Eli musiała zostawić Martina, który był bardzo wyczerpany i nie mógł poruszać się o własnych siłach. Skrajnie wyczerpanej i odmrożonej Elisabeth Revol udało się dotrzeć do Manangu, skąd w piątek helikopterem została przewieziona do Katmandu. Dwudniowe przeszukiwania helikopterowe nie dały rezultatu i raczej nie ma szans na odnalezienie Minarika żywego.


Roc Noir od północy (fot. Janusz Kurczab)

W wyprawie brał również udział Dodo Kopold, jednak wycofał się i wrócił do Europy, by wziąć udział w uroczystości wręczania Złotych Czekanów (Kopold był członkiem jury Złotych Czekanów 2009). Uroczystość miała się odbyć w Chamonix w dniach 24-25 kwietnia. Jak dotąd nie ma jakichkolwiek informacji na ten temat (również na oficjalnej stronie www.pioletsdor.com).

  • Odwroty spod Annapurny

Ogromne opady śniegu i trudne warunki atmosferyczne skłoniły włoskie małżeństwo Nives Meroi i Romano Benet do wycofania się spod południowej ściany Annapurny (8091m). Nives i Romano próbowali przejść polską drogę z 1981 roku, wytyczoną przez Zakopiańczyków pod kierunkiem Ryszarda Szafirskiego. Założyli dwa obozy na wysokościach 5100m i 5600m. Główną przeszkodę stanowiły skomplikowane bariery seraków pod ścianą. Mieli również problemy z identyfikacją drogi, do której nie byli teoretycznie przygotowani – w programie mieli przecież wejście na Kangchendzöngę. Można podziwiać ich upór i cierpliwość: postanowili wrócić do pierwotnego planu i udali się ponownie pod Kangchendzöngę, gdzie wcześniej „ciężarówka z ich sprzętem została zatrzymana 20 marca przez blokady i strajki mieszkańców okolic Taplejungu” (news).


Nives Meroi i Romano Benet

Trudne warunki i niebezpieczeństwo lawin skłoniły również do wycofania się z północnej bazy Annapurny rosyjski zespół Wiktor Afanasjew i Walery Babanow, który zamierzał wytyczyć w stylu alpejskim nową drogę na zachodniej ścianie.


Od lewej – Walery Babanow i Wiktor Afanasjew

  • Co u Polaków?

Kinga Baranowska zakończyła długi domarsz pod Kangchendzöngę. W dniu 22 kwietnia karawana dotarła do bazy na lodowcu Yalung (5200m).


Kangchendzönga od południa (fot. Krzysztof Wielicki)

Pierwsze dni w bazie Kinga spędziła na kuracji – dokuczał jej ostry kaszel i musiała korzystać z pomocy lekarza: Czwarty dzień brania antybiotyku. Dziś zbada mnie ponownie lekarz i zadecyduje, jak będzie przebiegać dalsza kuracja – pisała 24 kwietnia na swojej stronie.

Wyprawa TOPR na Dhaulagiri, po założeniu w dniu 15 kwietnia obozu II (6650m), nie odnotowała dalszych postępów. Na przeszkodzie stają opady śniegu i silny wiatr.

Wyprawa na Nanda Devi East w środę wieczorem po dwóch dniach mozolnej pracy w urzędach odebrała cargo, które do Indii dotarło w całości, bez żadnych uszkodzeń. W piątek 24 kwietnia wieczorem Polacy zamierzali wyjechać wynajętym busem z Delhi.


Nanda Devi East – z prawej (fot. R. Payne)

Polska wyprawa nie będzie działać sama. Na ten sam szczyt pozwolenie ma wyprawa brytyjska kierowana przez Martina Morana. Wyprawa reklamuje się jako pierwsza komercyjna ekspedycja na jedyny wierzchołek Nanda Devi, na który udzielane są pozwolenia wyprawowe.

Janusz Kurczab




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    To ja już nic nie rozumiem [1]
    http://www.climbing.com/news/hotflashes/solo_new_route_on_annapurna_south/ Kto ma racje i ...kto jeszcze wierzy Kopoldowi?

    27-04-2009
    kali