2 czerwca 2008 08:01

Dramat Inaki Ochoa de Olza – list w podziękowaniu za zasługi Roberta Szymczaka

Drodzy przyjaciele z Polski, 

Nazywam się Pablo Ochoa de Olza i mój brat Inaki zginął w dramatycznych okolicznościach na Annapurnie w ostatni piątek (zob. Dramat na Annapurnie). Byłaby to tylko kolejna śmierć na tej górze, gdyby nie jeden szczegół: 15 osób z różnych krajów przeprowadziło akcję ratunkową, która na długo pozostanie w naszej pamięci. Ta historia będzie zawsze przykładem odwagi i współpracy między ludźmi, solidarności i dobrej woli. Jest to historia wielkich ludzi. Piszę te słowa po to, aby wytłumaczyć wam, że polski doktor Robert Szymczak, powinien być traktowany jak prawdziwy bohater.  

W poniedziałek 19 maja, Inaki Ochoa de Olza, będąc na wyprawie z Aleksjejem Bołotowem i Horią Colibasanu, dostał obrzęku mózgu w obozie 4 i natychmiast rozpoczęła się niesamowita, wysokogórska akcja ratunkowa. Rosjanie, Kazachowie, Szwajcarzy, Rumuni, Polacy, Nepalczycy, Kanadyjczycy i Hiszpanie rozpoczęli wyścig z czasem.

W zeszłym tygodniu miałem, po raz pierwszy w życiu, szansę porozmawiać z Robertem w Kathmandu. Wytłumaczyłem powagę sytuacji i zapytałem go: „Czy możesz pomóc?” Odpowiedział: „Tak” – było to takie proste i takie nieskomplikowane. Nie musiał się nad niczym zastanawiać, nie szukał żadnych wymówek, nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń, po prostu powiedział „Tak” i wskoczył do helikoptera.

Polski doktor Robert Szymczak, wraz z rosyjskimi wspinaczami Sergiejem Bogomołowem i Aleksjejem Bołotowem, Szwajcarami Ueli Steck i Simonem Anthamaten, Rumunami Horia Colibasanu, Minhea Radulescu i Alexem Gavan, Kanadyjczykami Nancy Morin i Donem Bowie oraz Nepalczykami Pema Ongchu Sherpa, Pemba Ongchu Sherpa, Ongchu Sherpa, Wangchu Sherpa i Chhiring Finjo Sherpa rozpoczęli wspinaczkę. Akcja była koordynowana przez lokalną grupę wsparcia z Pamplona (Hiszpania), utworzoną przez Koldo Aldaz, Jorge Nagore, Cristina Orofino, Koldo Martinez oraz przeze mnie. Nima Naru Sherpa dostarczał środków i włożył w całą akcję dużo wysiłku z Kathmandu, a Javier Corripio pomagał z Austrii, dostarczając specjalistycznej prognozy pogody. Wiele innych osób zaoferowało swoją pomoc na górze, w tym Maksut Żumajew i inni – nie licząc na żadne wynagrodzenie. Po prostu znali Inaki.

Za wszystkie ich wysiłki rząd Navarry nagrodził ich Złotym Medalem za Osiągnięcia Sportowe. Do poniedziałku jedynie 12 osób zostało wyróżnionych tym odznaczeniem, następnie przyznano dwa kolejne medale: jeden dla Inaki i jeden dla jego Grupy Ratowniczej, włączając w to Roberta.

Ten list został napisany, aby uhonorować syna Polski, Roberta Szymczaka, dzielnego człowieka, który nie zawahał się zaryzykować swojego życia, swoich projektów, swojego zdrowia, aby spróbować osiągnąć niemożliwe. Poświęcił wszystko, aby pomóc osobie, której nawet za dobrze nie znał. Przekroczył punkt, w którym nawet odważni zawracają. Dawał nam nadzieję, każdym swoim kolejnym krokiem, podejmowanym pomimo trudnych warunków pogodowych i zagrożenia lawinami.

Chciałem złożyć gratulacje rodzinie Roberta, jego przyjaciołom, jego ojczyźnie, że byli w stanie wychować takiego człowieka. Powinniście być z niego dumni.

Z poważaniem
Pablo Ochoa de Olza

tłum. Yankes

Robert Szymczak

Lekarz specjalizujący się w medycynie ratunkowej (Katedra i Klinika Medycyny Ratunkowej Akademii Medycznej w Gdańsku), himalaista. Uczestnik (jako wspinacz i lekarz) eksploracyjnych oraz sportowych wypraw wysokogórskich: 2006/2007 – Nanga Parbat, 2006 – Passu Sar, 2005 – Lobuche East, Pik Lenina, Chan Tengri. 11 maja 2008 roku zdobył Dhaualagiri. Członek International Society for Mountain Medicine oraz Wilderness Medical Society.Prowadzi firmę MedEverest.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    nic dodac nic ujac [16]
    szacunek i dzieki maciek

    2-06-2008
    macko